czwartek, 29 września 2011

Cienie wypiekane Glazel

 Ankieta dotycząca kosmetyków Glazel jasno wskazuje na to że jako następne powinnam zrecenzować

Cienie wypiekane Glazel



Kilka słów od producenta 

Cienie wypiekane Terracotta zostały wytworzone przy pomocy tradycyjnej technologii, stosowanej przez największe koncerny kosmetyczne, dzięki czemu są niezwykle trwałe, nie kruszą się i pozostają na powiece przez cały dzień, zachowując intensywność kolorów. Dzięki aksamitnej konsystencji doskonale aplikują się na powiekę zarówno na sucho jak i na mokro. Do wykreowania intensywnego, nasyconego kolorem makijażu do nakładania tych cieni zalecamy użycie aplikatora (pacynkę).

opis i zdjęcie pochodzi ze strony glazel.pl

Dostępne są w różnych wariantach:
-cień pojedynczy 30zł
-paleta 6-110zł  9-160zł  18-290zł
-paleta De-Lux 6-120zł   9-170zł   18-300zł

Można je kupić na www.glazel.pl i ogólnie w sieci, oprócz tego na targach kosmetycznych czy w niektórych salonach kosmetycznych.

Moja opinia 

Cienie wypiekane nie należą do moich ulubieńców. Na ogół mocno błyszczące, drobinkowe, często problematyczne w aplikacji nigdy nie skradły mojego serca.
Czy tak też było w przypadku firmy Glazel i jej wypieków?



Opakowanie
Posiadam jedną paletę

to paleta De-Lux  "dziewiątka"
Jest wykonana z półprzezroczystego tworzywa, przypomina nieco pudełko na płyty CD/DVD.
Wieczko palety jest laserowo grawerowane, oprócz nazwy firmy możemy podpisać naszą paletkę imieniem i nazwiskiem.











Żałuję bardzo że cienie są przyklejone i nie ma prostego wyjścia by je wyjąć z tej palety.
Zauważyłam tez że paleta mogłaby być nieco wyższa gdyż cienie są wypukłe i odbijają się na wewn. stronie wieczka.


Konsystencja 
Typowa dla cienie wypiekanych -dość twarda i zbita. Choć w trakcie używania, gdy pozbywamy się wierzchniej warstwy, cienie stają się bardziej miękkie, łatwiejsze w obsłudze.




Kolor
Patrząc na zdjęcia można dojść do wniosku że kolory tych cieni są raczej intensywne. Ale to, jaki efekt uzyskamy zależy od formy ich aplikacji-czyli zapraszam do kolejnego punktu w mojej recenzji.

na sucho


na mokro




Aplikacja 
Firma Glazel oferuje nam instruktaż  nakładania tych cieni. I tak:
-możemy aplikować je na sucho pędzelkiem, da to efekt transparentny, w zasadzie tylko lekko podkolorowany połysk
-na podkład, kolor jest wyraźniejszy
-na mokro, odcień jest wyrazisty, błysk intensywny ale po wyschnięciu wystarczy przejechać palcem i cień znika
-na bazę, efekt podobny do tego na mokro ale trwały
-na kamuflaż, najbardziej intensywny efekt
-na kredkę do powiek co wzmocni jej kolor
-na mokro jako eyeliner
-na kamuflaż zafiksowany pudrem utrwalającym co da wyrazisty i trwały efekt.

To tyle jeśli chodzi o sugestie Glazel.

Ja w zasadzie używam tych cieni na dwa sposoby: na sucho, najczęściej aplikując je na jakiś cień prasowany. Powstaje ciekawy, trójwymiarowy połyskliwy makijaż oka.
Lub na kamuflaż-wtedy kolory są intensywne, aplikacja jest wygodniejsza niż np. na mokro. Jednak nie przekonuje mnie ten kamuflaż na powiece, gdzie skóra jest delikatna i cienka. Od czasu do czasu-czemu nie ale na pewno nie kilka razy na tydzień.

Jeszcze słówko o samym nakładaniu, najlepiej robić to zwartym pędzlem lub aplikatorem, nie rozcierając cienia na powiece tylko wciskając go w skórę. Takie pac-pac ;)

Działanie 
Nie są to cienie łatwe w obsłudze, oj nie. Trzeba się przyłożyć i poświęcić im trochę czasu więc szybki makijaż rano wypiekami Glazel odpada. Przynajmniej dla mnie. Do tego dość mocno się pylą.
Ale gdy nie zniechęcą nas skutecznie na początku i pozwolą odkryć swój urok to odwdzięczą się naprawdę fajnym lookiem :)


Podsumowując... 

Plusy 
  • wielofunkcyjność
  • wydajność
  • efekt
  • kolory

Minusy 
  • wymagają trochę czasu by je oswoić
  • pylą się 
  • dostępność

Moja ocena 
4/5


Kilka szybkich makijaży oka :)





 na sucho


na kamuflaż





Na koniec krótki film



pozdrawiam 
Aga

TIERRAS DEL VOLCAN Żywa Ziemia Wulkaniczna Abacosun


TIERRAS DEL VOLCAN Żywa Ziemia Wulkaniczna Abacosun


 Kilka słów od producenta

Biologicznie aktywna i w 100% naturalna maska do twarzy i ciała, wydobywana bezpośrednio ze źródeł wulkanicznych.
Naturalne składniki Żywej Ziemi Wulkanicznej penetrują i odżywiają nie tylko skórę, lecz oddziaływują korzystnie na cały organizm. Tierras del Volcan głęboko oczyszcza cerę, łagodzi podrażnienia i stymuluje cykulacją krwi.
Wskazana dla każdego rodzaju cery, gdyż nie tylko wpływa leczniczo i odmładzająco, lecz również zapobiega przedwczesnemu starzeniu skóry.
Ziemia - wywołuje lekkie rozszerzenie naczyń krwionośnych, dzięki czemu następuje intensywne odżywienie tkanek.
Stosowana na skórę głowy oczyszcza ją z martwych komórek z jednoczesną regulacją poziomu łojotokowania. Jest to doskonały zabieg wzmacniający w przypadku wypadania włosów, osłabionych cebulek włosowych, łupieżu.
Cery trądzikowe i łojotokowe: wspomaga leczenie, niweluje stany zapalne, rozszerzone naczynka krwionośne.
Cery wrażliwe: uszczelnia naczynia, łagodzi.
Cery dojrzałe: nadaje jędrność, liftinguje, nawilża.
Cery zmęczone i źle dotlenione: nadaje cerze blasku.
Zaburzenia pigmentacji: wpływa rozjaśniająco.
Cellulit: wzmacnia tkankę łączną, absorbuje toksyny: łuszczyca wypadanie włosów łupież.
Skład (INCI)
Calcium, Magnesium, Sodium, Potassium, Carbonates, Bicarbonates, Chloride, Sulphates, Sulphurous anhydride, Colloidal sulphur, Iron, Thermal water.
Oligoemenets: Lead, Cooper, Zinc, Manganese, Nickel, Cobalt, Silver.
Non-divisible geological microelements: Quartz, feldspar, opaque minerals, sericite, mica fossil, silicate and micronesian volcanic glass.
 
opis pochodzi z eversun.pl

pojemność: 75ml/51,02zł  125ml/91,83zł

Do kupienia tutaj, bywa też na targach kosmetycznych.


Moja opinia

Zasiadając do tej recenzji przypomniałam sobie że jakieś 7 lat temu używałam tej ziemi wulkanicznej i byłam z niej zadowolona. Czy czas to zweryfikuje? Czy moje wymagania w stosunku do kosmetyków wzrosły? Przekonajmy się.



Opakowanie
Ziemia zapakowana jest w biały prosty słoiczek. Szkoda że nie ma jakiegoś aplikatora-łopatki by wydobyć maskę ze środka.



Konsystencja
Gęsta wilgotna pasta przypominająca błoto



Kolor/zapach 
Jest w kolorze błota (by nie użyć innego skojarzenia;)


Pachnie...minerałami, glinką i czymś świeżym (nie wiem czemu ale wyczuwam tu bryzę znad jeziora)

Aplikacja 
Ziemia jest w postaci pasty więc nie trzeba jej rozrabiać. Prosto z opakowania trafia na twarz :) Jest gęsta  dlatego wolę nakładać ją palcami a nie pędzlem do maseczek.

Po pierwszej aplikacji, patrząc w lustro stwierdziłam, że pakuję manatki i udaję się na jakiś poligon wojskowy ;)


Można ją pozostawić na skórze do wyschnięcia, o ile nie straszne nam ściągnięcie skóry. W przypadku cery przesuszonej czy wrażliwej polecam jednak utrzymanie wilgotności.

Maskę trzymam na twarzy 20 minut i zmywam. Jest dość szorstka więc przy tej okazji wykonuję peeling mechaniczny.

Stosuję ją 2-3 razy w tygodniu, w zależnosci od potrzeb (i czasu)

Działanie 
Bardzo dobra  maska. Mam fioła na punkcie glinek i różnych maseczek do twarzy, wciąż testuję nowe ale już wiem że żywa ziemia wulkaniczna trafi do ścisłej czołówki moich ulubieńców.

Oczyszcza, zmniejsza pory-to widać zaraz po zmyciu jej z twarzy. Skóra jest wygładzona,napięta i promienna. Nie zauważyłam wysuszenia skóry. Na pewno poprawia koloryt,wydaje się bardziej jednolity. Wpływa też na regulację wydzielania sebum, odkąd ją stosuję cera błyszczy się mniej.

Po kilku tygodniach zauważyłam jej pozytywne działanie jesli chodzi o zanieczyszenia, wypryski czy przebarwienia. I tym się różni od innych masek-glinek. O ile efekty natychmiastowe są ok to w przypadku dłuższego stosowania nie zauważa się jakichś długofalowych rezultatów. Tutaj jest inaczej.
Na początku ziemia mnie nie powaliła na kolana-ot, zwykła glinka o tradycyjnym działaniu w wysokiej cenie.  Ale, ale, moi drodzy. Ona wymaga cierpliwości. Z tygodnia na tydzień jestem z niej coraz bardziej zadowolona. Moja skóra wyraźnie odżyła, jest taka...rozpromieniona, rozjaśniona.  Mam wrażenie że ziemia odtruwa skórę, usuwa wszelkie toksyny, skóra oddycha pełną piersią.

Stosuję ją tylko na twarz, jednak z opisu producenta wynika że ma wszechstronne działanie.


Podsumowując... 

Plusy 
  • oczyszcza skórę i zmniejsza pory
  • redukuje przebarwienia
  • wpływa na wydzielanie sebum
  • wygładza, zmiękcza i rozpromienia skórę
  • pomaga w walce z wypryskami
  • ma działanie długofalowe
  • przyjemny zapach
  • nie trzeba jej rozrabiać z wodą

Minusy 
  • nie jest zbyt wydajna
  • nie należy do tanich
  • dostępność


Skład/INCI 



Moja ocena 
4,5/5


pozdrawiam
Aga

Colour Alike #467 Złoto dla zuchwałych

 I ostatni z mojej kolekcji jeśli chodzi o limitowankę Miasto jest moje firmy Barbra Cosmetics-Złoto dla zuchwałych.



To lakier o efekcie duochromowym- trochę zielonkawy, oliwkowy i złoty. Podobny do Peridot Chanel choć nie nazwałabym go duplikatem.

Przepiękny, nietuzinkowy efekt, świetne krycie już przy drugiej warstwie, bardzo dobra aplikacja i trwałość.

Bądźmy złoto-zuchwałe tej jesieni :)

światło dzienne w cieniu /  daylight (shadow)



z fleszem /  with flash 
 

pozdrawiam
Aga

środa, 28 września 2011

Colour Alike 468 Syrenka

W skład jesiennej kolekcji Barbra Cosmetics Miasto jest moje  wchodzi lakier o wdzięcznej nazwie Syrenka.



To szaro-niebiesko-zielonkawy lakier dający drobinkowe wykończenie. Robi wrażenie :)

Świetne krycie przy dwóch warstwach, trwałość min. 3 dni bez odprysków, trochę ciężkie zmywanie ale są gorsze pod tym względem lakiery.

Polecam :))


światło dzienne, w cieniu / daylight (shadow)



z fleszem /  with flash




pozdrawiam
Aga

Orly Pure Porcelain

Daawno, dawno temu uwielbiałam lakiery Orly. Potem tę miłość nieco przyćmiła nowa fascynacja o nazwie Barbra ;) zapomniałam o Orly aż pewnego razu, kilka tygodni temu koleżanka pożyczyła mi lakier Pure Porcelain. I moja wielka miłość do Orly wróciła. Taka ze mnie niestała w uczuciach osoba :)))

Orly Pure Porcelain 



Kilka słów od producenta

 Profesjonalny lakier do paznokci o pojemności 18ml. Posiada opatentowaną ergonomiczną nakrętkę GRIPPER CAP™, która gwarantuje łatwe otwieranie oraz optymalne działanie lakieru. Nowa formuła lakierów nie zawiera DBP, Toluenu oraz Formaldehydu. 
opis pochodzi z orlybeauty.pl

pojemność-18ml
cena: ok.36zł


Moja opinia

Lakier ten pochodzi z wiosennej kolekcji na rok 2011-Precious. Jest to lakier w kolorze jasnej, niczym niezmąconej porcelany :) jeśli dokładnie się przyjrzymy dostrzeżemy nieśmiałe nuty róży gdzieś daleko w tle.

Lakier jak na pastelę nieźle się aplikuje, nie ma żadnych prześwitów czy smug, do pełnego efektu wystarczą dwie warstwy :)
Jest przepiękny.

Nie będę już wspominać o bardzo dobrej trwałości, o gumowej nakrętce czy o wygodnym pędzelku.

Love it!           
                                                                                                         
światło dzienne (w cieniu) / daylight (shadow) 



z fleszem / with flash


pozdrawiam
Aga

sobota, 24 września 2011

SUMI Charcoal Facial Wash Kumano Cosmetics

Twarz myjemy często. Codziennie. Nawet dwa razy dziennie. Albo i częściej ;) dlatego niezwykle ważne jest by znaleźć skuteczny kosmetyk do oczyszczania skóry twarzy.

Dzisiaj zrecenzuję dla Was azjatycki kosmetyk z węglem do mycia twarzy :)


SUMI Charcoal Facial Wash Kumano Cosmetics


Kilka słów od producenta 

Dzięki zawartości węglowego proszku o wysokiej absorpcji, kosmetyk pomaga usunąć skutecznie wszelkie zanieczyszczenia oraz nadmierną ilość sebum. Ma działanie przeciwzapalne i antybakteryjne.
Miękka piana zapewnia komfortowe stosowanie.

pojemność: 130g
cena: 8,45$

Do kupienia na ebay.

Moja opinia

Cera mi wariuje. Od dawna.  Dlatego też zarzuciłam delikatne oczyszczanie na rzecz kosmetyków o mocniejszym efekcie.
Kilka tygodni temu wpadł w moje ręce japoński krem-pianka Sumi z węglem drzewnym. I jak to wszystko się skończyło?



Opakowanie 
Zapakowany jest w miękką dużą tubę.
Wydostajemy go poprzez otworzenie nakrętki i wyciśnięcie kosmetyku przez otwór.



Konsystencja 
Jest to dość gęsty krem który po rozsmarowaniu wilgotnymi palcami zamienia się piankę.




Kolor/zapach 
Krem ma szarawy kolor, podczas aplikacji staje się biała pianką.

Czy pachnie...cierpię teraz na silny katar i nie czuję nawet zapachu skarpetek męża ;) ale z tego co pamiętam krem pachnie lekko, kosmetycznie.


Aplikacja 
Nakładamy go na zwilżoną skórę i masujemy ją aż powstanie piana. Następnie dokładnie spłukujemy twarz.
Sumi jest bardzo wydajny, biorę niewielką ilość by umyć całą twarz. 

 Działanie
To naprawdę porządny myjący czyścik. Po jego użyciu skóra jest niesamowicie czysta, aż skrzypi i jest tępa w dotyku. Czuć że wszystko zostało zmiecione z powierzchni i nie tylko.
Preparat ten działa i to bardzo skutecznie więc jeśli Wasza skóra jest przesuszona czy wrażliwa a potrzebuje porządnego oczyszczenia nie używajcie Sumi codziennie, wystarczy raz na 2-3 dni.


Podsumowując... 

Plusy 
  • wysoka skuteczność czyszczenia
  • wydajność
Minusy 
  •  dostępność


Skład/INCI 
tradycyjnie nie mam składu (co często się zdarza w przypadku kosmetyków azjatyckich)





Moja ocena 
 4,5/5

pozdrawiam
Aga

piątek, 23 września 2011

Zamian Pore minimizing GOLD CACAO PACK

Kocham czekoladę, a Wy? Tabliczka mlecznej, czy tez z orzechami laskowymi, z nadzieniem...mmm, pycha.
Czekoladę można nie tylko jeść ale stosować w kosmetykach. Czy działa równie doskonale jak smakuje? A gdyby tak dodać do czekolady złoto?

Zamian Pore minimizing GOLD CACAO PACK


Kilka słów od producenta 

Nadaje się  do wszystkich rodzajów cery.  Polecana dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku.
Wysoka skuteczność gwarantowana-  98% użytkowników było usatysfakcjonowanych działaniem tej maski.

Działanie:
-nawilża i regeneruje
-zmniejsza pory
-leczy skórę trądzikową
-przywraca elastyczność
-kontroluje wydzielanie sebum
-ujędrnia i zmiękcza skórę
-uspokaja i utrzymuje właściwe pH skóry
-rozświetla i redukuje przebarwienia
-działa przeciwzmarszczkowo

Już za czasów Kleopatry czyste złoto było wykorzystywane w walce o młodą skórę. 
Spowalnia spadek poziomu kolagenu i elastyny co zapobiega zwiotczeniu skóry. 
Stymulacja wzrostu komórek regeneruje i ujędrnia skórę.

Składniki:
kwasy AHA, sproszkowane kakao, kwas hialuronowy, kolagen roślinny, ekstrakt z aloesu,  koenzym Q10.\
Jak stosować?
Nałożyć na 20 minut i zmyć. Stosować 2-3 razy w tygodniu

pojemność: 150g

cena: 12,98$

Do kupienia na ebay



Moja opinia 

Słyszałam o tej masce wiele dobrego i kilka miesięcy temu postanowiłam kupić i zobaczyć cóż to za cudo. Z opisu wynika że robi wszystko :))) jestem sceptycznie nastawiona do takich cudów na kiju dlatego nie oczekiwałam że maska  spełni te wszystkie obietnice producenta



Opakowanie
Duża miękka tuba.



Produkt, jak widać na zdjęciu, jest zabezpieczony i mamy pewność że dostajemy pełnowymiarowy kosmetyk. Nice :)





Konsystencja
Gęsta maziowata substancja



Kolor/zapach 
Obecność kakao daje nam czekoladowo-brązowy kolor. Zawartość złota-migotliwe iskierki.
 
Matko, jak to pięknie pachnie! Uwaga przed pierwszym użyciem-to do smarowania a nie do jedzenia :))
Zapach to nie słodki ulepek tylko boski aromat kakao. 


Aplikacja 
Maskę nakładam dość grubą warstwą. Ponieważ jest dość gęsta trzeba się do tego przyłożyć.
Tylko nie oblizujcie palców ;)

Trzymam ją na twarzy 20 minut. W międzyczasie czuć nieco ściąganie skóry ale nie tak wyraźne jak w przypadku glinek.

Zmywam ją letnią wodą.


Działanie
Świetna maska! Nie zaobserwowałam póki co działania p/zmarszczkowego itp ale świetnie nawilża, zmiękcza, wygładza i odżywia moją skórę. Porów z lupą trzeba szukać. Skóra twarzy przetłuszcza się mniej, jej koloryt jest wyrównany.



Miodzio! Czekoladowo-złote miodzio :))


Podsumowując... 

Plusy 
  • czeko czeko lada :))) pachnie aż ślinka cieknie
  • zmniejsza pory, poprawia koloryt, reguluje wydzielanie sebum
  • nawilża, odżywia, wygładza

Minusy 
  • nie dam minusa za dostępność bo szkoda mi szkalować opinię tego kosmetyku :P


Moja ocena 
fanfary- 5/5


pozdrawiam 
Aga

Puk puk- jutrzejsze zapowiedzi




 pozdrawiam
Aga