czwartek, 15 marca 2012

CHI Silk Infusion

Jakiś czas temu otrzymałam od Ambasady Piękna trzy kosmetyki CHI. Czas na recenzję pierwszego z nich

CHI Silk Infusion jedwab do włosów


Kilka słów od producenta                 

Jedwabny kompleks odbudowujący włosy.
Bogata odżywka bez spłukiwania, regeneruje włosy.
Wzmacnia włosy, nadając im niewiarygodną miękkość.
Wzbogacony o duże molekuły naturalnych protein jedwabnych, proteiny soi oraz pszenicy.
Ułatwia układanie włosów.
Chroni włosy przed działaniem temperatury oraz zanieczyszczeniami środowiska.
Nie zawiera alkoholu, nie obciąża włosów.
Doskonały podczas używania suszarki, czy żelazka.
Nadaje niesamowity blask.
Sposób użycia: Rozetrzyj kroplę na dłoniach, wetrzyj we włosy, szczególnie na końcówki. 

źródło farouk.pl

Pojemność: 50ml
Cena: ok.25zł


Moja opinia                                         

Nie boję się i nie demonizuję silikonów w kosmetykach do włosów. Ograniczam tylko szampony  z nimi, natomiast odżywki a zwłaszcza popularny jedwab moje włosy lubią. Nakładam ten specyfik na końcówki i dzięki właściwościom ochronnym nie pamiętam kiedy ostatnio rozdwajały mi się włosy.

Opakowanie
plastikowa buteleczka z dozownikiem


Konsystencja 
olejowa, tłustawa

Zapach 
kosmetyczny, trochę kojarzy się z męską wodą toaletową

Aplikacja 
nakładam po każdym myciu na końcówki- wystarczy jedna kropla. Czasem, gdy prostuję włosy, aplikuję ten preparat na cała długość włosów (oszczędnie!)

Działanie 
Bardzo go lubię- nie wysusza włosów tak jak Biosilk Farouka który zawiera alkohol.
Idealnie sprawdza się w roli produktu ochronnego, wygładzającego i nabłyszczającego. Nie jest to kosmetyk który regeneruje czy odżywia włosy i tak go nie traktuję.
Jedna kropla po każdym myciu i zapomnisz o rozdwajających się końcówkach :)


 Podsumowując... 

 Plusy 
  • wydajny
  • wygładza i nabłyszcza
  • chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi
  • zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem

Minusy 
  • trzeba stosować bardzo oszczędnie by nie uzyskać efektu tłustego przylizu

Skład/INCI
Cyclomethicone, Dimethicone, C-1215 Alkyl Benzoate, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Phenoxyethanol, Parfum, D&C Yellow 11, D&C Red 17, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Mica, Boron Nitride Powder 


Moja ocena 
4,5/5


 pozdrawiam 
Aga

14 komentarzy:

  1. uwielbiam go!
    i moje włosy również :)
    zapach śliczny, zużyłam już kilka buteleczek ...

    z Biosilka też mam i ślicznie pachnie ale już nie działa tak jak ten z CHI

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam problem z końcówkami, wiec chyba niedługo wypróbuję ten jedwab.... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam z tej firmy płyn chroniący przed temperaturą, teraz używam mgiełki keratynowej-polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozsądne podejście, nie lubię jak ktoś wierzy ślepo w obietnice producenta, który jak widzimy obiecuje, że silikony odżywią i zregenerują nasze włosy. No sorry ;-) Duży plus za to, że nie ma alkoholu i zabezpiecza końcówki przed rozdwajaniem i tylko tak własnie nalezy go traktować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie- to świetny produkt ochronny i ewentualnie nabłyszczający ale nie ma co wierzyć w jego odżywcze działanie

      Usuń
  5. takie produkty faktycznie swietnie zabezpieczaja koncowki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jedwabiu nie cierpię. Może i zabezpiecza ale u mnie powodował suchość włosów. Rozdwajania nie mam i nigdy nie miałam ale po pewnym czasie zrobił mi z końcówek puch. Dla mnie to taki oszukańczy i złudny produkt. Zresztą około 5 fryzjerów potwierdziło mi, że generalnie tego produktu trzeba unikać i stosować max kilka razy w roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zupełnie się nie zgadzam z tymi fryzjerami ;) zresztą mi z kolei każdy fryzjer mówił że odrobina jedwabiu na końcówki działa ochronnie i warto mieć go w domu. Oczywiście nie Biosilk, najbardziej popularny jedwab gdyż ma alkohol i może wysuszać ale CHI, L'Biotica czy Joanna jak najbardziej

      Usuń
    2. ha! dokładnie to samo miałam napisać o biosilku ;)

      mój uluboiny to własnie l'biotica i chi

      Chi pięknie pachnie ;)

      Usuń
  7. Lubię jedwab do włosów, ale nakładam go raczej na końcówki, ew. gdy zostanie mi coś na dłoniach to przejadę nimi po włosach. Obecnie uzywam jedwabiu z Joanny i w sumie jestem z niego zadowolona :)
    Pozdrawiam, Yenn

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię ten jedwab :) Jak jeszcze mieszkałam z rodzicami, podbierałam go mamie hehe

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię ten jedwab CHI od czasu do czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi jego zapach kojarzy się z wodą kolońską, jakiś old spice czy coś w tym stylu:P w każdym bądź razie dla mnie nie do wytrzymania :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)