Lubimy pięknie pachnieć :) ten fakt jest niezaprzeczalny. Lubimy pięknie pachnieć i... najlepiej każdego dnia nieco inaczej bo nawet najpiękniejszy zapach może nam się szybko znudzić. Zwłaszcza gdy towarzyszy nas cały czas.
Zapraszam Was na chyba pierwszą (?) recenzję perfum na moim blogu.
Woda perfumowana Mariza Selective No 06
Kilka słów od producenta
Kreacja orientalna, tajemnicza i elegancka. Góra
zapachu to odświeżająca mieszanka zmrożonego owocu pomelo, świeżego
imbiru, delikatnej frezji i jeżyn. Serce kreacji to bukiet kwiatowy
zbudowany wokół orchidei, satynowego jaśminu i irysa florenckiego. W
dole zapachu kombinacja czarnego kadzidła, mirry, paczuli na bazie ambry
i piżma.
źródło mariza.com.pl
Pojemność: 50ml
Cena regularna: 54,90zł
Do kupienia u konsultantek Mariza.
Moja opinia
Perfumowym smakoszem nie jestem, jednak mam wyraźnie skrystalizowany gust zapachowy. Nie lubię lekkich, świeżych czy owocowych woni. Nie znoszę słodkich ulepków od których moja psychika wręcz się klei. Moje perfumy muszą pachnięć tajemnicą, zmysłowością...otulać piżmem.
Opakowanie
solidna szklana butelka zapakowana w kartonik
Konsystencja
płynna
Kolor/zapach
dość tradycyjny, elegancki, nie odurzający i nie przetłaczający
Aplikacja
perfumy są dość trwałe, czuję je przez ok. 2-3 godz po aplikacji. Psikam skórę- nadgarstki, zagłębienie szyi, kark, czasem brzeg sukienki czy spódnicy.
Działanie
Zapach ten zaciekawił mnie swoim opisem i spodziewałam się czegoś tajemniczego i orientalnego.
Przed decyzją wwąchiwałam się w próbki i rzecz jasna mój nos wysiadł przy 4 zapachu. Wybrałam nr 6.
Zapach jest ...elegancki, nieco owocowy ale nie świeży, z nutą wieczorową. Nie przytłacza, nie powoduje migren, nie osacza- ani mnie ani otoczenia. Jednak nie wyczuwam tu obiecanego orientu czy zmysłowości. Jest raczej klasyczny i elegancki ale brak mu tajemnicy.
Wąchany z flakonika obiecuje egzotyczną zagadkę otuloną piżmem, jednak na skórze od razu wyczuwam nieco kwaskowate owocowe nuty. Z czasem się rozwija i gubi cierpki bukiet ale nie wyczuwam tu pożądanego przeze mnie piżma. Szkoda.
Podsumowując...
Plusy
estetyczny flakon
stosunek ceny do pojemności i trwałości
dość klasyczny i elegancki zapach
nie jest płaski, z czasem się rozwija, dojrzewa
Minusy
brak mu obiecanej nuty orientu i zmysłowości
dostępność ( tylko u konsultantek firmy Mariza, ewentualnie na targach)
Skład/INCI
Moja ocena
3,5/5
pozdrawiam
Aga
Właśnie myślę nad kupnem perfum z Marizy . ;D
OdpowiedzUsuńmyślę że warto :)
UsuńZ Twojego opisu rodzaju perfum, jakie lubisz od razu wyczułam, że libimy niemalże to samo. Szkoda, że w tych perfumach nie wyczuwasz piżma, bo cena zachęcająca.
OdpowiedzUsuńMario, siostro zapachowa :)
UsuńKiedyś w Avonie były perfumy Soft Musk i Night (?) Musk...kochałam je za to wyraźne piżmo
a ja lubię White Musk z Body Shopu - ale miałam starszą wersję olejku zapachowego - uwielbiałam go zimową porą.
UsuńA mnie ciekawi ten zapach... Skoro jest elegancki, ale nie orientalny, to mógłby wpasować się w mój gust. Muszę koniecznie dorwać jakąś konsultantkę i obwąchać próbki perfum Marizy.
OdpowiedzUsuńpowąchaj, a nuż w Twoje gusta się wpasuje
UsuńU mnie dzisiaj też Mariza, ale w innej postaci! :) uwielbiam, kiedy perfumy mają w swoim składzie piżmo :)
OdpowiedzUsuńlubię ich róże :)
UsuńSzkoda, że brakuje mu tego czegoś ;) Też lubię takie zapachy!
OdpowiedzUsuńWobec tego które perfumy oferują Twoje ukochane tajemnicze piżmo w najlepszym wydaniu ?
OdpowiedzUsuńwspomniałam w komentarzach o jedynych typowo piżmowych zapachach które miałam. Aktualnie psikam się innymi nieco które też się wpasowują w mój gust ale nie są wyraźne piżmowe
UsuńTeż zastanawiam się nad kupnem perfumu z marizy,ale najpierw wykończę to,co mam..
OdpowiedzUsuń