środa, 1 maja 2013

Cienie sypkie Mariza Brilliant

Wiele z Was nie przepada za sypką formą cieni do powiek- są problematyczne, osypują się itp.
Są jednak marki których cienie w postaci sypkiej nie sprawiają takich problemów, mają fajną przyczepność do powieki i nie wymagają baz które podbiją ich kolor. Czy cienie Marizy do nich należą? Przekonajmy się.

Cienie sypkie Mariza Brilliant
  


                                                            Kilka słów od producenta                                                            

Połyskujące tysiącem refleksów sypkie cienie do powiek  z kolekcji Brilliant pozwalają na stworzenie świetlistego makijażu .
opis producenta
Pojemność: 1g
Cena: 9,90zł

Była to kolekcja limitowana.  
 
                                                                      Moja opinia                                                                        

Cienie te są w moim posiadaniu już kilka miesięcy. Przetestowałam je dokładnie, każdy kolor i  czas na przedstawienie moich wniosków.

 Opakowanie 
mały plastikowy słoiczek

Konsystencja 
sypka

 Kolor/zapach 
Jestem w posiadaniu wszystkich kolorów.


Przygotowałam też dla Was swatche. Biorąc pod uwagę fakt że cienie sypkie mają różną przyczepność, postanowiłam porównać ich wygląd na gołej skórze jak i na bazie. Zobaczcie sami.

 
 
 
 
 

 Jak widać, kolory nie są sobie równe pod względem aplikacji. Niektóre mają przyzwoitą przyczepność i trzymają się nawet gołej skóry, inne są na niej zupełnie transparentne i wręcz odpadają z niej.

Aplikacja 
Ponieważ cienie te maja różną przyczepność do skóry, starałam się je aplikować solo, wyłącznie na bazę.  Mimo ze lubię nakładać połyskujące cienie sypkie jako wykończenie makijażu oka wykonanego innymi cieniami, w tym przypadku ten sposób był niemożliwy do wykonania, zwłaszcza jeśli chodzi o granat, fiolet róż czy platynę- kolory te nie trzymają się innych kosmetyków i potrzebują lepkiego grunt oraz metody wciskania a nie rozcierania  by pozostać na skórze. W zasadzie tylko beż i złoto mają niezłą przyczepność i krycie.

 Działanie 
Jak już wspomniałam wcześniej, to dość nierównie zachowujące się cienie, w zależności od danego koloru. 
Po beż i złoto sięgałam dość często, jednak pozostałe kolory wymagały bazy i specjalnego traktowania (nakładanie gąbkowym aplikatorem a nie pędzlem, dociskanie do skóry). Szkoda bo kolory ciekawe i na pewno znalazłabym dla nich użycie. 


Podsumowując... 

Plusy 
niedrogie
ładne kolory

 Minusy
słaba przyczepność i krycie w przypadku większości kolorów
 
Moja ocena 
3/5

 pozdrawiam 
Aga

36 komentarzy:

  1. Mam fiolet i zamierzam jutro zmalować nim imprezowy look bo akurat mam fioletową sukienkę.
    Ach te twoje makijaże ;) patrzę i wzdycham:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednak baza to podstawa przy dobrym makijażu oczu, zrozumiałam to dopiero niedwano

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są takie cienie które nie wymagają non stop bazy :)

      Usuń
  3. piękne kolorki, a makijaż mistrzostwo :) osobiście nie lubię sypkich cieni, bo zawsze jestem cała nimi uciapana :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektóre cienie sypkie nie są takie problematyczne :)
      Dziękuję

      Usuń
  4. z tego co widzę, bez bazy kiepsko, no ale z bazą szaleją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, bez bazy i kolor słaby, przyczepność i trwałość również

      Usuń
  5. wszystkie piekne! a makijaz bomba!

    OdpowiedzUsuń
  6. zachwycam się makijażami! ;) co do samych sypkich cieni, też wolę ich używać do wykończenia makijażu bardziej niż solo. ale fiolet piękny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też często sięgam po sypańce by wykończyć makijaż, niestety te się nie trzymają innych wiec ciężko nimi zrobić tę przysłowiową kropkę nad i.

      dzięki :)

      Usuń
  7. to drugie oczko powala!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się jasny róż i ten ostatni złotawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. makijaże, które nimi wyczarowałaś są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam dwa kolorki, ciemny granat i złoto i niezbyt fajnie wyglądają nałożone solo, natomiast na mokro to normalnie bajka :D:D:D Tylko tak teraz je nakładam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie Ferr, zwłaszcza granat i fiolet mają kiepski wygląd na sucho bez wspomagaczy

      Usuń
  11. przepiękne makijaże ;)
    cienie cudne, lubię takie wykończenie a i do sypkich nic nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne te kolorki i świetnie wyglądają na oczkach ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne są te cienie! :) ale z bazą o wiele lepiej się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda, że te cienie takie kaprysne, bo na oku prezentują się pięknie

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam jedynie platynowy... reszty kolorów nie miałam okazji testować :(

    OdpowiedzUsuń
  16. O Aga taka słaba ocena? a na Twoich oczkach wyglądają przecudownie!!Ależ Ty jesteś utalentowana! Mnie się wszystko podoba!
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  17. Różnica pomiędzy nałożonymi solo i na bazę jest ogromna :) Ja mam 3 z nich i jestem zadowolona, to że dają delikatne tylko rozświetlenie solo tez ma czasem swoje zastosowanie zwłaszcza w kącikach wew. (róż bądź beż używałam w tej roli).

    OdpowiedzUsuń
  18. Cienie jak cienie, ale makijaże? Zawodowe! Jak dobrze, że jest się od kogo uczyć! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie dorwałam się do Twojego bloga, nie mogę przestać czytać i przeglądać. A ten makijaż, zwłaszcza piękny fioletowy cień (bardzo podobny do Mystery Night z EDM)skradł mi serce!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)