środa, 7 sierpnia 2013

Dwufazowy płyn do demakijażu oczu FlosLek

 Demakijaż to bardzo ważna sprawa. Nie wyobrażam sobie pójść spać bez zmycia makijażu, a Wy?

Dwufazowy płyn do demakijażu oczu FlosLek

                                                               Kilka słów od producenta                                                          

 Płyn szybko i skutecznie zmywa wodoodporny makijaż oczu. Pielęgnacyjna formuła zawiera kojący i łagodzący wyciąg ze świetlika lekarskiego. Produkt odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe.
Skutecznie oczyszczone rzęsy i powieki. Wygładzona i nawilżona skóra wokół oczu.
opis producenta
Pojemność : 135ml
Cena: ok 16zł

                                                                        Moja opinia                                                                       

Demakijaż zwykle wykonuję micelem, jednak gdy użyję trwałych i wodoodpornych kosmetyków potrzebuję czegoś mocniejszego.  Wtedy sięgam po dwufazy.

Opakowanie
plastikowa buteleczka  z wygodnym dozownikiem. Wystarczy przekręcić i już mamy dostęp do zawartości. 


 Konsystencja 
płynna- dwie warstwy które trzeba połączyć przed zastosowaniem poprzez potrząsanie butelką. Warstwy łączą się ze sobą szybko i przez jakiś czas nie rozdzielają więc nie ma potrzeby ciągłego machania opakowaniem.

Kolor/zapach 
Płyn ma kolor smerfny czyli intensywnie niebieski ;) to za sprawą barwnika  CI42090 (E133)

Aplikacja
potrząsam, wylewam na wacik i przykładam do oka. Płyn skutecznie i niemalże natychmiastowo rozpuszcza makijaż przez konieczności pocierania wacikiem oka. 


 Działanie 
Jestem w rozterce. Dlaczego? Bo na szali po jednej stronie mam wiele pozytywów- płyn doskonale usuwa makijaż, nawet profesjonalny czy wodoodporny. Radzi sobie ze wszystkim. Nie trzeba trzeć, wystarczy do zamkniętego  oka przyłożyć wacik i cały makijaż po chwili teleportuje się na płatek kosmetyczny. Jest wydajny, wystarczy niewiele płynu by usunąć cały rozbudowany makijaż oczu. Generalnie nie podrażnia i nie piecze choć czasami, rzadko ale jednak zdarzały się dni gdy czułam dyskomfort objawiający się lekkim pieczeniem i łzawieniem, które jednak bardzo szybko mijało. Warstwy po połączeniu dość długo się nie rozwarstwiają więc nie trzeba wciąż potrząsać butelką. Płyn nie tłuści skóry i nie mgli oczu. To zalety. Jest jednak wada które dla mnie przeważa jednak szalę i powoduje że go nie kupię. Zawiera CI42090 (E133). To niebieski barwnik pochodzenia chemicznego. Stosowany w kosmetykach (z wyjątkiem oczu) więc nie wiem dlaczego producenci tak często dodają go do płynów do demakijażu? W niektórych krajach jest zabroniony, choć jego działanie rakotwórcze jest niejednoznaczne. Natomiast może wywoływać alergię, katar sienny, astmę czy pokrzywkę. Ten jeden składnik sprawia że nie sięgnę już po ten płyn. A szkoda bo działał i to bardzo fajnie.

Podsumowując... 

Plusy 
wydajny
niedrogi
nie pozostawia tłustego filmu i nie mgli oczu
bardzo skuteczne działanie
warstwy łączą się ze sobą na wystarczający czas by zmyć makijaż

Minusy 
zdarzało się że czułam pieczenie
zawiera CI42090 (E133)

Skład/INCI


Moja ocena 
3/5

pozdrawiam 
Aga

10 komentarzy:

  1. Szkoda że ma ten jeden minus w składzie, bo z tego co widziałam to działa świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo działanie super i w ogóle, szkoda że ma taki składnik ;/ No trudno, zacznę zwracać na to uwagę, bo nawet nie wiedziała, że jest szkodliwy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, bo tak dobrze się zapowiadała :(

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam i niestety się z nim nie polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. pędzę sprawdzić czy bielenda awokado zawiera ten składnik

    OdpowiedzUsuń
  6. nie polubiłąm się z nim;(
    strasznie piekły mnie oczy

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie większość dwufazowców ma niebieski kolor...pewnie każdy z nich ma ten barwnik...

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja wolę produkty Clinique do pielęgnacji skóry twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ech te składniki...
    nie przepadam za dwufazowcami niestety

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)