sobota, 14 września 2013

Naturalne cienie prasowane Lily Lolo

Naturalne cienie prasowane Lily Lolo goszczą w mojej kosmetyczce już jakiś czas więc postanowiłam się podzielić z Wami moimi wrażeniami na ich temat.


Zaczynamy!

Wyjątkowo trwałe, mineralne, prasowane cienie do powiek łączące dwa piękne, uzupełniające się kolory. Z łatwością wykonasz nimi zarazem delikatny makijaż dzienny, jak i mocniej podkreślisz oczy dodając swojemu spojrzeniu wyrazu.
opis costasy.pl

W moje ręce trafiły najpierw 4 podwójne zestawy cieni.

 Opowiem o każdym z nich po kolei :)

Cappuccino
Eleganckie połączenie delikatnie połyskującego, bardzo jasnego beżu oraz satynowego, czekoladowego brązu.*
 Mój zdecydowany faworyt. Mamy tu lekki jasny cielisty beż oraz piękną gorzką czekoladkę. Idealne połączenie do różnych dymków i mocniejszych makijaży utrzymanych w naturalnej kolorystyce.
Jak tutaj

Shrinking Violet
Zgrany duet składający się z jasnego, połyskującego beżu oraz ciemnego, satynowego fioletu.*


 W tym zestawieniu zajdziemy beż z kroplą różu oraz fiolet. Jaśniejszy kolor jest ciut bardziej beżowy niż na zdjęciu.

Platinum Perfection
 
Połączenie delikatnego, połyskującego różu oraz połyskującego, mroźnego srebrno-niebieskiego.*


Duet subtelnego jasnego różu z szarością z podtonami niebieskiego. Bardzo delikatne połączenie, idealny do pastelowych makijaży.

Chic Nudes

Zestawienie matowego, jasnego, brudnego różu z przygaszonym, matowym fioletem.*

 Zestaw po który często sięgam przy makijażach ślubnych (wzmacniając go dodatkowo czernią lub ciemnym brązem). Przygaszone odcienie brudnego różu oraz bladej stonowanej śliwki.

Wszystkie cienie pomagają stworzyć neutralny dzienny makijaż. Nie ma tu szalonych kolorów czy głębokich i ciemnych odcieni ale zawsze można w razie potrzeby sięgnąć po cienie sypkie Lily Lolo.
Cienie są trwałe, łatwo się aplikują, nie osypują.Bez problemu dają się blendować i łączyć ze sobą dlatego osoby które dopiero zaczynają przygodę z makijażem będą z nich bardzo ucieszone z racji łatwej obsługi :)
Cienie kupicie u polskiego dystrybutora marki Lily Lolo w Polsce- www.costasy.pl

A już wkrótce pokaże Wam jesienne propozycje Lily Lolo- 4 nowe zestawy cieni prasowanych i dwie szminki.

pozdrawiam
Aga

8 komentarzy:

  1. również mam Cappuccino i jestem z niego bardzo zadowolona ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiscie pieknie dobrane zestawy kolorow. Ten ostatni bym z checia przygarnela :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne! Najbardziej podoba mi się ostatnia paletka, ale ta szarość z domieszką niebieskiego też bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością zapoznam się z tymi cieniami. Niestety, większość tego typu produktów wykazuje tendencję do osypywania, co pociąga za sobą konieczność oczyszczenia twarzy z kolorowego pyłku.

    Cappuccino wygląda kusząco:) Na co dzień sięgam po bezpieczne odcienie. Jednak czasem lubię poszaleć z fioletami. Zestaw matowych cieni świetnie sprawdzi się przy mojej opadającej powiece. Ze względu na anatomię oka wolę unikać połyskujących kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuszą mnie te cienie, jak wszystko lily, czego jeszcze nie próbowałam. Tam marka ma niezaprzeczalny magnetyzm ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)