czwartek, 7 listopada 2013

Jesienne cienie prasowane Lily Lolo w akcji

Korzystając z tego że nie mam czytnika :( i z tego powodu dysponuję wolnym czasem, zmalowałam na szybko 4 proste makijaże oka nowościami jesiennymi Lily Lolo.


 Zestaw Nightfall nałożyłam techniką jasnego środka powieki ruchomej. By wydobyć głęboki teksas z granatu, nałożyłam go na wcześniej zaaplikowaną i roztartą czarną kredkę Lily Lolo. Środek uwypukliłam złotem. 
Na dole najpierw nałożyłam szeroka smugą złoto a następnie granat który mocno roztarłam. Musnęłam złotem bardzo delikatnie wewnętrzny kącik oka.



 Plum Crazy- ten duet skradł mi serce od pierwszego maźnięcia. Piękną śliwkę w stylu kameleona nałożyłam na zewnętrzny kącik i roztarłam na załamanie. Zaaplikowałam ją też na powiekę dolną. Jasny róż powędrował pod brwi, na powiekę ruchomą niepokrytą śliwką oraz na wewnętrzny kącik.


Poison Ivy nie urzekło mnie gdyż nie przepadam za zgniłymi brązo-zieleniami :) ale na pewno znajdzie swoich wielbicieli. Wykorzystałam tu technikę przydymionego oka, aplikując ciemny kolor na całą powiekę ruchomą oraz na linię dolnych rzęs. Następnie mocno roztarłam cień. Róż zagościł pod brwiami.


I na koniec Smoky Slate. Ciemną szarość nałożyłam na dolną powiekę. By pogłębić kolor, najpierw roztarłam na linii dolnych rzęs czarną kredkę Lily Lolo. Po aplikacji szarości roztarłam ją w szeroka smugę. Jasny kolor pokrył cała górną powiekę.

Cienie te jak i inne kosmetyki Lily Lolo kupicie u  ich oficjalnego dystrybutora czyli Costasy KLIK

pozdrawiam
Aga

25 komentarzy:

  1. szkoda, że tak trzeba się wspomagać kredkami, żeby było je widać
    ja nie mam cierpliwości do tych cieni :( buble straszne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moim zdaniem nie buble :) jasne, na kredce mają głębszy kolor ale nie dużo bardziej :) u mnie są raczej miękkie i nasycone :)

      Usuń
    2. z Nightfall się męczyłam :D
      potwornie tracą kolor przy rozcieraniu..

      Usuń
    3. hmm, nie są tak mocno napigmentowane, tzn granat ale łądnie się rozciera :)

      Usuń
  2. świetnie cienie :)

    I-am-Journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze lepsze są poczwórne <3 na dniach swatche

      Usuń
  3. W pierwszym makijażu można się zakochać

    OdpowiedzUsuń
  4. najbardziej podobają mi się czarno-beżowe :)
    kolorowechwilerelaksu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatni szaro-różowy makijaż jest zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
  6. Duet Plum Crazy jest po prostu rewelacyjny, pięknie się na Twoim oku prezentuje. Ja mam kilka cieni z Lily Lolo, ale wszystkie o sypkiej konsystencji. Kolory są piękne, ale z niektórymi ciężko mi się pracuje. Mimo to, jestem w stanie przymknąć oko, ze względu na fakt, że są to minerały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja najbardziej lubię właśnie sypańce Lily Lolo :) miałam różne cienie mineralne, ale dopiero te zdobyły moje serce ): choć czwórki prasowane są też super

      Usuń
    2. Nie miałam okazji dotknąć czwórek, mam nadzieję, że niedługo zrobisz jakiegoś posta z nimi :)

      Usuń
    3. już zdjęcia są gotowe :) w ciągu tego tygodnia wrzucę :)

      Usuń
  7. Nr1 jest dla mnie najładniejszy! Fajne połączenie kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  8. Makijaże super,najbardziej spodobał mi się Plum Crazy,czy pasowałby do piwnych oczu?A kolor śliwkowy jest może jakiś podobny z tańszych cieni,proszę o podpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliwka ładnie podkreśli piwne oczy :) zerknij w Inglocie, pamiętam że mieli fajne śliweczki :)

      Usuń
    2. Dziękuję ślicznie ,blog z klasą,prócz kosmetycznych tematów spodobały mi się własnoręczne przeróbki mebli i aranżacje ubrań w duecie z świetną figurą:)

      Usuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)