niedziela, 9 kwietnia 2017

InstaWeek czyli mój tydzień na Instagramie

Co za tydzień! Mnóstwo pracy, mnóstwo słońca. Trochę deszczu, trochę imprez. Dziś niedziela a ja jestem wykończona. Oby do Świąt!


Jak już wspomniałam na wstępie, miniony tydzień był bardzo zabiegany i pracowity. Do tego, by nie było za nudno, Figa się struła i przez kilka dni chorowała. Na szczęście już jest dobrze. Jak nie Lilly to Figa, nie mogę się przecież nudzić ;)

Przyszły, przedświąteczny tydzień to równie dużo pracy, do tego porządki i zakupy, wizyta z Lillołkiem u weta no i na koniec - Święta. Może wtedy trochę odsapnę.

Przyjrzyjmy się bliżej temu co się działo. 


1. Moje nowości czyli japońska marka Hada Labo Tokyo wreszcie w Polsce. Po kilku dniach z tymi kosmetykami mogę stwierdzić że chyba się polubimy.

2. Wtorek to eksplozja pracy. Od rana w plenerze , po południu przy komputerze. To był pracowity ale piękny i słoneczny dzień. Na zdjęciu Zaxy, zegarek OPS!Posh i torebka Manzana.

3. Nowa kolekcja ArtDeco Cover&Correct a w niej mocno kryjący podkład (mam odcień 22, trochę za ciemny ale zobaczymy jak się będzie nosić) i paleta czterech korektorów.


1. Na pokładzie Re:nev Skin, nowy suplement mający na celu poprawę wyglądu skóry. Za jakiś czas relacja.

2. Zaxy to nie tylko buty, to też torebki! Kilka prostych fasonów, mi w oko (i w ręce) wpadły dwa modele.

3. Olympea Intense Paco Rabanne - piękny zapach do kupienia w perfumeriach Douglas.


1. Piątek to od rana praca, potem pogoń po mieście w deszczu za kurierem, który ma w nosie że ludzie w tygodniu pracują i nie siedzą non stop w domu:/ Wrrr. Po południu, dla ukojenia nerwów, wybrałam się z Kluskami do parku.
Na zdjęciu Zaxy, bransoletka ACHA Studio Biżuterii i torebka Mohito. Oraz Biały Klusek czyli Lilly.

2. Sobota - rano poszłam na zakupy przedświąteczne a po południu wypad do siostry. Wróciłam na piechotę i pół nocy chorowałam. Mój biedny żołądek.
Na zdjęciu pierścionek EgoCentric, Zaxy oraz wodne serum Hada Labo Tokyo.

3. Niedziela - umieranie od rana, pomstowanie na zepsutą windę i popołudniowy spacer do parku. 
Na zdjęciu bransoletka z białych agatów ACHA Studio Biżuterii, pierścionek EgoCentric, maseczka nawilżająca AA Code oraz japonki Zaxy.


Zieeewam. Jutro pobudka o 6 więc Żegnam się już z Wami. Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocy.

Pozdrawiam, Aga

16 komentarzy:

  1. Ależ u Ciebie kolorowo, Agnieszko! :)
    I tyle cudownych dodatków! Wiosnę aż czuć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne zdjęcia. Bardzo kreatywne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ten zapach od Paco Rabanne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie ta nowa seria kosmetyków kamuflujących od ArtDeco,zwłaszcza podkład.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle piękne zdjęcia, bardzo wiosenny nastrój mają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo, suplement diety, daj znać jak działa bo szukam czegoś skutecznego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Te Zaxy na obcasie mnie prześladują <3

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)