sobota, 5 stycznia 2019

Ryżowa pianka do mycia twarzy IOSSI

Właściwe oczyszczanie skóry twarzy to podstawa pielęgnacji, bo tylko dobrze oczyszczona skóra skorzysta w pełni ze wszystkich dobroczynnych składników dostarczanych w dalszych krokach.

Nawilżająca, delikatna pianka do codziennego mycia twarzy, przeznaczona dla wszystkich rodzajów cer. Pianka składa się w 100% z naturalnych składników. Zawiera ekstrakty z zielonej herbaty, nagietka i lukrecji, nawilżające fermenty z bambusa, rzodkiewki i kokosa oraz oczyszczające proteiny ryżowe. Szałwia hiszpańska odpowiada za efekt anti-pollution, D-pantenol ma właściwości kojące. Składnikiem wspomagającym regenerację naskórka jest ekstrakt z alg brunatnych i kwas mlekowy. Bazą kosmetyku jest woda pomarańczowa o działaniu odświeżającym i tonizującym.

Gdy sięgnęłam po tę piankę, przypomniały mi się stare czasy gdy nie było na rynku jeszcze  produktów w takiej postaci do mycia twarzy a ja używałam piankę do higieny intymnej marki Bielenda właśnie do mycia twarzy :) Już wtedy lubiłam wszelkie pianki.

Zanim zacznę recenzować ten produkt, chciałabym wspomnieć o sklepie w którym możecie dostać ten jak i inne perełki o naturalnych składach. Mowa tu o SKLEP HANIA, wktórym można buszować godzinami a koszyk zakupowy niepokojąco szybko się zapełnia :) Zajrzyjcie koniecznie!

 
Pianka ma lekką puszystą konsystencję, delikatnie myje twarz, nie pozostawiając żadnych zabrudzeń. Nie wysusza skóry, nie podrażnia jej, zresztą wystarczy zerknąć na skład i od razu wiadomo, że pianka nie zrobi krzywdy skórze :) No chyba, że jesteście wyjątkowo uczuleni na jakiś składnik, co jest kwestią indywidualną.

Znajdziemy tu wodę pomarańczową, szałwię hiszpańską, proteiny ryżu, ekstrakty roślinne, olejki, D-pantenol, kwas mlekowy czy fermenty z bambusa i rzodkiewki.


To mój faworyt do mycia twarzy, idealny dla mojej dojrzałej i bardzo wrażliwej skóry, wypróbujcie koniecznie!


Pozdrawiam, Aga

24 komentarze:

  1. Uwielbiam wszelkie pianki. Ostatnio mam żel pod prysznic w piance. A taka do mycia twarzy bardzo by mi się przydała. 😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię bardzo pianki. Sama posiadam kilka w swojej kolekcji. Ta wydaje być się godna uwagi. P.s. Bardzo ładne zdnecia. ☺️

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham pianki. To najlepszy rodzaj kosmetyków chyba... ale tej nie znam jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj markę znam ale zupełnie nie znam tego produktu! Mój błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie wolę pianki do mycia twarzy niż żele. Są delikatniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej marce ♥️

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt. Jak wykończę zapasy i o nim nie zapomnę to może się poznamy :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tym kosmetyku, ale jestem ciekawa jak u mnie się spisze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Iossi to świetna firma tej pianki nie znałam, ale zachecilas mnie do niej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie wypróbowałabym tą piankę, ale cena nieco mnie odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam kilka kosmetyków z tej firmy, piankę pewnie bym polubiła <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam bardzo wrażliwą skórę i szukam czegoś dla siebie - wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  13. Skoro jest to pianka do wrażliwej skóry to chyba jest to coś dla mnie. Zaciekawias mnie! 😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Pianki to jest to co najbardziej lubię do mycia twarzy. Są bardziej delikatniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam pianki do mycia twarzy <3

    obserwuje.
    Angelika eM BLOG

    OdpowiedzUsuń
  16. Szukam kolejnego myjacza do twarzy i chyba wiem jaki zakup tym razem poczyni.ę, dzieki tobie

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo dużo drogocennych składników tkwi w tak niepozornej piance *.*

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja swoją pierwszą piankę mam dopiero od miesiąca. Kompletnie nie wiem, czemu tak późno się zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. To jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam słabość do kosmetyków tej marki. Są świetne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja uwielbiam pianki do mycia twarzy, są super 😁

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz słyszę typowo o tej piance ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)