piątek, 26 grudnia 2025

Po prostu święta

Święta mijają u nas spokojnie, bez pośpiechu i bez planu wypełnionego po brzegi. W małym gronie, w rytmie, który same sobie narzucamy. Są długie spacery, trochę świeżego powietrza i ten przyjemny moment powrotu do domu, kiedy naprawdę nigdzie już nie trzeba się spieszyć.



Między jednym a drugim spacerem dom wypełnia cisza przerywana tylko codziennymi drobiazgami. Zapach jedzenia, ciepło choinkowych światełek, książka odłożona na chwilę, żeby poprawić koc albo pogłaskać kudłate pyszczki. 


To są te chwile, które nie potrzebują żadnej oprawy, bo same w sobie są wystarczające.

Tak wyglądają nasze święta, ciche, ciepłe, prawdziwe. Niech ten czas jeszcze chwilę trwa.


Pozdrawiamy,

Aga, Figa i Lexie

środa, 24 grudnia 2025

Spokojnych, dobrych Świąt

Święta to dla mnie przede wszystkim spokój. Ten moment w roku, kiedy wszystko na chwilę zwalnia, rozmowy są bliżej, a drobne gesty nabierają większego znaczenia. To czas bycia razem, łapania oddechu i doceniania tego, co naprawdę ważne, często bardzo proste.


Z całego serca życzę Wam właśnie takich Świąt. Ciepłych, spokojnych, dobrych. Bez presji, bez idealnych scenariuszy, za to z bliskością, która daje poczucie bezpieczeństwa i zostaje z nami na długo, nawet gdy świąteczne światła już zgasną.


Ten wpis dopełniają zdjęcia, które powstały przy okazji kameralnej, świątecznej sesji w mini studio mojej przyjaciółki Ani z Woofpix. Na kadrach są moje kudłate dziewczyny, uchwycone dokładnie tak, jak je widzę na co dzień, naturalne, spokojne, pełne charakteru. Lubię te zdjęcia za ich miękkość i autentyczność, za brak pośpiechu i za atmosferę, która bardziej przypominała wspólne spotkanie niż klasyczną sesję.


Ania ma niezwykły dar łapania kontaktu z psami. Nawet jeśli Wasz pupil nie przepada za pozowaniem, szybko czuje się przy niej swobodnie, a zdjęcia powstają niemal mimochodem. To ogromna różnica, bo zamiast stresu pojawia się luz, ciekawość i prawdziwe emocje.


Jeśli przy okazji świąt albo zupełnie bez okazji marzą Wam się piękne, dopracowane zdjęcia ze swoim pupilem, warto zajrzeć do Ani. Tworzy nie tylko świąteczne sesje studyjne, ale także plenery, w których najważniejsze są relacja, światło i emocje, a nie sztywne pozy.


Niech te Święta będą dla Was dokładnie takie, jakie mają być. Spokojne, bliskie i prawdziwe.





Pozdrawiam, Aga

piątek, 19 grudnia 2025

Między codziennością a świętami

Piątek przed świętami ma w sobie coś wyjątkowego. Miasto zwalnia, światło jest ostrzejsze i czystsze, a myśli same uciekają w stronę rzeczy prostych i przyjemnych. Taki dzień nie prosi się o plan ani o pośpiech, raczej o moment zatrzymania.


Dziś w Łodzi słońce zrobiło dokładnie to, co potrafi najlepiej o tej porze roku: wyciągnęło mnie z domu bez większego namysłu. Bez konkretnego celu, bez listy zadań. Po prostu wyszłam, żeby pochodzić, popatrzeć, złapać ten przedświąteczny klimat, zanim na dobre zacznie się intensywny czas. Tym razem towarzyszyła mi Lexie — długi spacer, świeże powietrze i jej spokojne tempo idealnie wpisały się w ten dzień.


Jarmark bożonarodzeniowy był dziś spokojniejszy niż zwykle. Światła, zapach grzanego wina, dźwięki rozmów gdzieś w tle. Lubię takie momenty, kiedy można być obserwatorką, nie uczestniczką. Kilka kroków, kilka spojrzeń, kilka zdjęć zrobionych przy okazji, bez presji, bez myślenia o efekcie.


To nie jest wpis o stylizacji, ani o trendach. Raczej o nastroju, o tym krótkim fragmencie dnia, który zostaje w głowie na dłużej. O zimowym słońcu, chłodnym powietrzu i poczuciu, że święta są już naprawdę blisko.


Lubię takie przedświąteczne przerwy. Niewymuszone, ciche, tylko dla siebie. I chyba właśnie za to najbardziej cenię ten czas.




Pozdrawiam, Aga

poniedziałek, 15 grudnia 2025

Plum Harmony

Są stylizacje, które opierają się na jednym kolorze i wcale nie potrzebują kontrapunktów, żeby przyciągać uwagę. Tym razem wszystko kręci się wokół śliwkowego tonu, głębokiego, eleganckiego i bardzo zmysłowego, który sam w sobie buduje charakter całego looku.


Punktem wyjścia jest długa, śliwkowa satynowa spódnica z najnowszej kolekcji marki Olsen. Jej delikatny połysk pięknie pracuje w ruchu i nadaje sylwetce lekkości, mimo intensywnego koloru. Zestawiłam ją z miękkim, puchatym swetrem w tym samym śliwkowym odcieniu. Ta gra faktur jest dla mnie kluczowa, gładka satyna spotyka się tu z otulającą dzianiną, dzięki czemu stylizacja pozostaje spójna, ale nie jest płaska ani oczywista.


Lubię takie monochromatyczne zestawy, bo pozwalają skupić się na jakości materiałów i kroju, a nie na nadmiarze detali. Śliwkowa paleta daje poczucie elegancji, ale nie jest chłodna ani zdystansowana. Wręcz przeciwnie, ma w sobie coś miękkiego i bardzo kobiecego.


Dodatki utrzymałam w czekoladowym brązie. Szpilki i kryjące rajstopy w tej tonacji naturalnie dopełniają całość i pogłębiają kolorystykę, nie odbierając uwagi głównym elementom stylizacji. To właśnie ten brąz sprawia, że śliwka staje się jeszcze bardziej wyrazista i szlachetna.

To look, który nie potrzebuje wielu słów. Opiera się na kolorze, fakturze i proporcjach, a jego siła tkwi w prostocie i konsekwencji. Stylizacja, w której czuję się spokojnie, elegancko i bardzo sobą.





Sweter i spódnica Olsen
Szpilki Jenny Fairy


Pozdrawiam, Aga