Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tutorial. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tutorial. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 czerwca 2018

Krok po kroku z hybrydami Provocater

Czas na odkrycie nowej marki hybrydowej, co Wy na to? :)  Provocater moją uwagę skutecznie przyciągnęła oryginalnymi buteleczkami. Strzeliste, smukłe i zupełnie inne niż pozostałych firm. Ale czy zawartość tych pięknych i oryginalnych buteleczek dorównuje opakowaniom?


Trafił do mnie dwa tygodnie temu zestaw, zawierający wszystkie niezbędne rzeczy, potrzebne do wykonania manicure hybrydowego.

Zachwycająca, kompaktowa lampa LED, która jest świetnie skonstruowana (płaski dysk i chowane nóżki) od razu zdobyła moje serce. Mimo, że jest niewielka, mieści cała dłoń. Oprócz tego idealnie nadaje się do przenoszenia jej choćby w torebce! Jej moc to 24W, znakomicie utwardza każdą hybrydę oraz paint żele. 

Mój zestaw, oprócz lampy, zawiera płyny (cleaner i remover) oliwkę w żelu do skórek i paznokci o zapachu banana, oraz bazę hard, top no wipe, kilka wybranych przeze mnie kolorów i dwa pyłki do zdobień.

Co mi się jeszcze podoba w ofercie marki Provocater? Dwie pojemności lakierów hybrydowych. Mamy tu zarówno duże buteleczki 7 ml jak i maleństwa kryjące w sobie 4 ml (idealne na nietypowe, rzadziej stosowane kolory)

Przygotowałam dla Was krótki przewodnik, jak aplikuję hybrydy Provocater. Do dzieła!





Pierwszy krok to tradycyjny manicure- odsuwam skórki, piłuję paznokcie. Przemywam płytkę cleanerem i aplikuję cienką warstwę bazy hard, która utwardzam w lampie (30 sekund)


Gdy baza zostanie utwardzona, nakładam cienką warstwą kolor. Hybrydy Provocater są dość gęste, nie spływają z płytki. Rozkładają się równo na niej i samopoziomują. Bardzo wygodny pędzelek i jeszcze bardziej komfortowy trzonek nakrętki, który genialnie leży w dłoni! Po utwardzeniu (30 sekund) aplikuję drugą warstwę koloru i znów wkładam rękę do lampy na 30 sekund.




I na koniec top, najczęściej wybieram wersję No Wipe bez konieczności przemywania cleanerem. Utwardzam top przez 60 sekund.  


 
Na początek wybrałam odcień nude (a jakże!) Jest to jasny, przypudrowany róż Bisquit Tan 100. Absolutnie piękny. Jest neutralny, ma nawet niesamowicie subtelne morelowe nuty i fantastycznie współgra ze skórą. To będzie mój namber łan jeśli chodzi o odcienie nude w tonacji różu!


Mam jeszcze kilka kolorów, które na pewno pojawią się na blogu, pobawię się też pyłkami :)


Pozdrawiam, Aga

sobota, 17 lutego 2018

Baby Boomer Vasco Nails tutorial

Kochani! Dzisiaj przygotowałam dla Was tutorial z hybrydami Vasco Nails. Pokażę Wam, krok po kroku, jak zrobić popularny Baby Boomer.

Chyba już każdy wie, co to jest i jak wygląda Baby Boomer. To manicure ombre w stylu french. Subtelny, elegancki i delikatny. Ja osobiście uwielbiam paznokcie w wersji baby Boomer, a Wy?



By wykonać Baby Boomer, potrzebny jest lakier w kolorze nude (beż, róż), biały oraz mleczny przejrzysty. Ja nie dysponowałam tym ostatnim, muszę przejrzeć ofertę Vasco Nails pod tym kątem i zaopatrzyć się koniecznie w taką hybrydę (jutro wybieram się na ich stoisko i na pewno nie wyjdę z jednym kolorem, haha) Zamiast mlecznego, użyłam transparentnego różu, jednak efekt nie do końca jest taki jak chciałam. Na pewno pokażę Wam w niedalekiej przyszłości jeszcze jeden Baby Boomer Vasco Nails. A tymczasem...


1. Robię klasyczny manicure, odsuwam skórki, piłuję paznokcie. Przemywam płytkę cleanerem. Aplikuję cieniutką warstwę bazy pod hybrydy i utwardzam w lampie led (30 sek)


2. Na utwardzoną bazę kładę cienką warstwę koloru (Lovely Bisquit 039) i utwardzam w lampie (30 sek)


3. Czas na cieniowanie. Możecie zrobić to przy pomocy gąbeczki jak w każdym ombre, ja przy Baby Boomer ostatnio wolę cieniutki pędzelek. Na ok 2/3 długości płytki, poczynając od skórek, nakładam Lovely Bisquit 039 , na pozostałą część biały lakier hybrydowy. Między nimi pozostawiam cieniutką granicę.


4. Sięgam po bardzo cienki pędzelek i samym koniuszkiem mieszam oba kolory, wykonując ruchy pionowe, potem poziome. Dosłownie muskam pędzelkiem hybrydy, tak by nie pozostawić wyraźnych linii. Gdy już efekt cieniowania mnie zadowala, utwardzam go w lampie (60 sek)


5. Kolejny krok to pokrycie całej płytki paznokcia mlecznym, przejrzystym kolorem. Jak już wspomniałam, nie miałam takiego pod ręką, wykorzystałam w tym celu hybrydę w kolorze transparentnego różu (Transparent Rose 112) Utwardziłam w lampie (60 sek)


6. I na koniec top, aplikowany cienką warstwą i utwardzony w lampie (90 sek) 

Btw, muszę nabyć nową lampę, aktualna, mam wrażenie, nie do końca utwardza mi hybrydy, dlatego trzymam je nieco dłużej pod lampą.

I już! Baby Boomer gotowy. Efekt jest niezły, ale powtórzę ten tutorial, gdy będę mieć mleczny lakier hybrydowy Vasco Nils :) I może następnym razem pobawię się gąbeczką, co Wy na to?


Lubicie taki manicure? Czy stawiacie raczej na kolory?

Pozdrawiam, Aga

wtorek, 21 lutego 2017

Smoky blue- YT

Dobry wieczór :) Macie chwilę? Albo ok 12 minut? Jeśli tak, to zapraszam na nowy filmik. Tym razem debiut tutorialowy.



Po wielu próbach, zmianach sprzętu  i oświetlenia, udało mi się nakręcić w miarę ostry i czytelny tutorial. Mam nadzieję że lubicie dymki bo na pierwszy ogień poszedł właśnie makijaż przydymiony oka czyli mój ulubiony sposób podkreślania oczu. Filmik znajdziecie TUTAJ



Lista kosmetyków:
Bazy AA: wygładzająco-matująca, zielona
Podkład All Nighter Urban Decay 1.0
Korektor rozświetlający Dax Cashmere
Puder sypki Celia
Paleta Contouring&Strobing Pupa Milano
Róż do policzków ArtDeco
Rozświetlacz True Match L'oreal
Paleta T20 Make up Atelier Paris
Szary kajal Elite Paris
Czarny eyeliner 100% Pure
Pastelowy cień metaliczny niebieski Make up Atelier Paris
Czarna maskara Infinito Collistar
Czarny kajal Couleur Caramel
Matowa szminka w płynie Provoke 703

Miłego oglądania!

Pozdrawiam, Aga

wtorek, 15 listopada 2016

Krok po kroku z hybrydami Escala

Niedawno pokazałam Wam na blogu KLIK zestaw startowy Escala, który pojawi się w połowie listopada w drogeriach Rossmann. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam każdy krok z nakładania tychże hybryd jak i opowiedzieć o swoich wrażeniach nt tego zestawu. 


Z tego co się orientuję, Escala (nieznana mi kompletnie) jest po prostu marką produkowaną przez Donegal (to znam). Firma Donegal wyszła naprzeciw amatorom hybryd i wypuściła na rynek zestaw startowy który będzie ogólnodostępny w drogeriach Rossmann. Cena regularna zestawu to 249zł, na początku bedzie można go kupić w cenie promocyjnej 199zł. A co zawiera sam zestaw?


Czarne duże pudełko a w nim cała masa rzeczy potrzebnych do wykonania manicure hybrydowego:

- Lampa ledowa a dokładniej mostek o mocy 9W. Nie przepadam za tego typu lampami choć ta radzi sobie bardzo dobrze z utwardzaniem hybryd. Mamy tu timer czasowy: 30 sek, 60 sek i 90 sek. 
- Cleaner czyli odtłuszczacz o pojemności 100ml
- Waciki bezpyłowe 250szt
- Remover do usuwania hybryd 100ml
- Striper oraz folie do usuwania (50szt)
- Blok do polerowania i matowienia płytki, pilniki (2szt) oraz patyczki (5szt)
- Primer kwasowy, baza i top
- Jeden lakier kolorowy- czerwień



Zestaw jest przemyślany nie brakuje w nim nic. Podoba mi się też estetyka a dokładniej kolorystka całości- wszystko jest utrzymane w podobnej gamie barw (czerń, biel, srebro i róż)



To jak? Zaczynamy nakładanie hybryd Escala? Pierwszym krokiem jest oczywiście wykonanie manicure, odsunięcie skórek, ewentualne zmatowienie płytki polerką. Następnie przecieramy wierzch płytki odtłuszczaczem. 

Jeśli hybrydy słabo trzymają się Waszych paznokci, użyjcie dołączonego do zestawu primera kwasowego. Pamiętajcie jednak że preparat ten nie jest obojętny dla naszych paznokci więc jesli nie ma takiej potrzeby, nie używajcie go.


Sięgamy po bazę i nakładamy ją bardzo cienką warstwą na płytkę. Utwardzamy w lampie przez 30 sek.


Po utwardzeniu bazy czas na aplikację koloru. Czerwień Escala nie kryje jakoś wybitnie, dlatego nałożyłam ją trzy razy. Oczywiście każdą warstwę utwardzałam osobno w lampie (trzecia warstwa 60 sek)


Ostatnim krokiem jest nałożenie topu i utwardzenie go w lampie (60 sek). Na koniec przecieramy paznokcie cleanerem (pamiętajcie by nie robić tego od razu po wyjęciu dłoni z lampy gdyż paznokcie mogą stracić blask)


Hybrydy nałożone, noszę je już dwa tygodnie. Jakie są moje spostrzeżenia? Nie do końca niestety wow. Lakier szybko ucieka z brzegów płytki, zobaczycie to na zdjęciach. Trzeba przyłożyć się  by baza była bardzo cienko nałożona a kolor szybko utwardzony by nie kurczył się na płytce. 

Escala po zbyt szybkim odtłuszczeniu po nałożeniu topu może stracić nieco na blasku więc należy chwilę odczekać. 
O ile nie mam uwag co do konsystencji bazy i koloru, to top jest gęsty i niezbyt łatwy tym samym w obsłudze. 


Mam nadzieję że ściąganie nie będzie zbyt kłopotliwe choć nastawiam się niestety na trudności (ale to już wina moich paznokci które trzymają mocno każda hybrydę i usuwanie jest zawsze problemowe).

Escala po pierwszej aplikacji mnie nie zachwyciła. Nie jest źle ale nie czuję się przekonana do marki na 100%. 

A Wy co sądzicie nt tego zestawu? Testowaliście? Macie podobne odczucia jak moje?

Pozdrawiam, Aga

piątek, 2 września 2016

Makijaż jesienny Plants For Beauty

Tak, ja znowu maluję ;) rzadko bo rzadko ale jednak. Chyba powoli wraca mi chęć na makijaże na sobie, cieszycie się?

Plus minus dwa tygodnie temu wykonałam makijaż w klimacie jesiennym (jesień coraz bliżej) . Użyłam do tego naturalnych kosmetyków Uoga Uoga oraz Couleur Caramel ze sklepu internetowego Plants For Beauty (pojawiał się już wielokrotnie na blogu gdyż ma fantastyczny asortyment i marki których nigdzie indziej nie dostaniecie)



Po miesiącach minimalistycznego makijażu poszłam na żywioł. Bogate oko i mocne usta, daaawno tak się nie malowałam :)


Jak go zrobiłam i przede wszystkim czym?  Uwaga, będzie dużo bo zachwycona kosmetykami maziałam się czym popadnie :)))

Na samym początku zaaplikowałam na twarz bazę wygładzająco-matującą Couleur Caramel. Następnym krokiem było zakamuflowanie niespodzianek czy cieni pod oczami. Użyłam w tym celu korektorów-kamuflaży w kremie Couleur Caramel (są super!) w kolorach: 07, 11 i 16. Całość lekko utrwaliłam niesamowicie miałkim jedwabnym pudrem sypkim Couleur Caramel. Czas na mineralny lekki podkład. Sięgnęłam po bio podkład mineralny 01 Couleur Caramel. Nie kryje on mocno ale przyjemnie ujednolica koloryt i daje matowy finisz. Ponownie użyłam jedwabnego pudru. Czas na modelowanie i opalanie. Z pomocą przyszły mi: brązujący puder w kamieniu Couleur Caramel 23, mozaika Couleur Caramel 233, kulki rozświetlające Couleur Caramel 241 oraz mineralny róż Uoga Uoga 641. Uff, twarz zrobiona.

Co z oczami? Moją bazą pod cienie był korektor- kamuflaż w kremie Couleur Caramel 07. Kontury oka przyciemniłam przy użyciu czarnego kajala Couleur Caramel i roztarłam. Na cała powiekę zaaplikowałam sypki cień Uoga Uoga711. Miejsce pod brwiami i środek ruchomej górnej powieki rozświetliłam sypkim cieniem Uoga Uoga 704.Dwoma brązami Uoga Uoga: 715 i 731 wymodelowałam powiekę i przyciemniłam dolną linię rzęs. Fioletem 723 musnęłam dodatkowo dół oraz część ruchomej powieki od środka do zewnętrznego kącika. W załamanie ruchomej powieki zaaplikowałam bordo 724. Przy linii górnych rzęs zrobiłam kreskę przy pomocy płynnego eyelinera w kolorze czarnym Couleur Caramel 07. Wewnętrzną stronę dolnej powieki zaakcentowałam kolorystycznie linerem w kremie Uoga Uoga 793. Rzęsy wytuszowałam śliwkowym tuszem Couleur Caramel 02. Brwi podkreśliłam przy pomocy ciemnobrązowego cienia sypkiego Uoga Uoga 731 i kredki do brwi Couleur Caramel Brown 20. Jak widać na oczach naprawdę nieźle się dzieje :)

No a usta? Te są w kolorze ciepłej czerwieni. Uzyskałam ten efekt przy użyciu szminki w kredce Couleur Caramel 405.



Muszę przyznać że makijaż spodobał mi się i planuję jesienią sięgać po podobne kolory. 
A Wy lubicie takie barwy w makijażu? 


Pozdrawiam, Aga

wtorek, 26 lipca 2016

Krok po kroku z hybrydami Canary

Hybrydy zrewolucjonizowały mój manicure. I to nie tylko ze względu na trwałość ale i utwardzenie paznokci oraz możliwość łączenia i mieszania kolorów bez stresu że lakier zaraz wyschnie. Uwielbiam hybrydy :) 

W dzisiejszej notce przybliżę Wam amerykańską? markę Canary którą możecie zakupić w hurtowni Beauty Flo. Pokażę krok po kroku jak nałożyć hybrydy tej firmy a na koniec kilka swatchy jednego z kolorów które mam w swojej kolekcji. Zapraszam!



Canary to nie tylko tradycyjny system hybryd czyli baza, kolor i top. Marka ma w swojej ofercie hybrydy Fast, które nie wymagają bazy i topu. Opowiem Wam o nich w przyszłym tygodniu. A teraz zaczynamy tutorial :)


Po wykonaniu manicure, odsunięciu skórek i odtłuszczeniu płytki aplikuję cienką warstwę bazy którą utwardzam w lampie LED (30 sek)


Drugi krok to nałożenie koloru. W zależności od preferencji i krycia nakładam 2 lub 3 cienkie (!) warstwy, każdą osobno utwardzam w lamie LED (30sek). Ostatnią warstwę koloru zwykle trzymam w lampie dłużej bo 60 sek.


Kończę aplikacją topu który nakładam cienko i utwardzam przez 60 sek w lampie LED. Przemywam odtłuszczaczem i gotowe :)

Moją przygodę z Canary zaczęłąm od koloru Red Wine 10. Nie jest to ani ukochany przeze mnie nudziak czy typowo letni kolor. To głęboki nasycony odcień wina o żelkowym wykończeniu. Jest piękny!


Produkty Canary mają świetną, niezbyt gęstą konsystencję która nie spływa na skórki. Są bardzo trwałe, na moich paznokciach trzymały się ponad 2 tygodnie aż zmyłam je , bardziej znudzona samym kolorem niż zmuszona odpryskami. Jest moc!



Produkty marki Canary kupicie w hurtowni Beauty Flo.

Pozdrawiam, Aga

wtorek, 14 lipca 2015

Krok po kroku z hybrydami Semilac

Hybrydy szturmem zdobyły rynek paznokciowy i serca kobiet. Trwały i idealny manicure przez kilka tygodni? Czemu nie :) Z lakierami hybrydowymi jest to możliwe. Dziś opowiem Wam i pokażę jak je wykonuję- sama, w domu. To nic trudnego.



By rozpocząć przygodę z hybrydami w domu, na początku trzeba zaopatrzyć się w produkty rzecz jasna. Możecie pójść na łatwiznę i kliknąć gotowy zestaw np TAKI lub samemu  go skompletować. Co będzie potrzebne?
-Lampa UV lub LED
-Blok polerski
-odtłuszczacz
-baza, lakier hybrydowy i top

Zaczynamy? 


Przygotowujemy paznokcie tak jak w przypadku tradycyjnego manicure. Piłujemy, odsuwamy/usuwamy skórki etc etc. Kolejnym, choć niekoniecznym krokiem jest użycie bloku polerskiego w celu zmatowienia płytki. Dzięki temu zwiększy się przyczepność i hybryda powinna wytrzymać na paznokciach dłużej. Ja przestałam to robić gdyż i tak lakiery hybrydowe mocno się trzymają a każda ingerencja w płytkę ją osłabia.


Drugim krokiem jest odtłuszczenie płytki. Przecieramy ją wacikiem nasączonym Cleanerem. Jeśli nasza płytka jest naprawdę problematyczna i szybko się tłuści, możemy użyć primera kwasowego, jednak nie jest to koniecznością.


Następnie pokrywamy paznokcie bazą. Starajmy się do tego przyłożyć by nie pozalewać skórek. Bazę (jak i pozostałe lakiery hybrydowe) aplikujemy bardzo cienko, nie zapominając o końcówce paznokcia.  
I do lampy na 120 sekund (jeśli to lampa UV).



Nakładamy warstwę koloru. I po raz kolejny powtórzę, jak bardzo jest ważne by robić to cienkimi warstwami. W przeciwnym razie uzyskamy gruby i pofalowany paznokieć. Lakiery hybrydowe nie wysychają dopóki ich nie utwardzimy w lampie dlatego malujemy spokojnie i dokładnie, nie wyjeżdżając na skórki. Są możliwe ewentualne poprawki jeśli ręka nam zadrży, można bez problemu usunąć hybrydę ze skórek (jeśli oczywiście nie została jeszcze utwardzona w lampie). Po aplikacji koloru wkładamy rękę na kolejne 120 sekund. Jeśli krycie nas nie zadowala, dokładamy kolejną cienką (!) warstwę i ponownie utwardzamy. Nie przejmujcie się lepkością powierzchni, tak ma być.


Ostatnim krokiem jest aplikacja topu który zapewni większą trwałość i piękny połysk. Pokrywamy powierzchnię paznokcia cienką warstwą topu i wkładamy do lampy na 120 sekund. Na koniec przecieramy płytkę Cleanerem i cieszymy się przez długie tygodnie pięknymi paznokciami :)
Proste prawda? Trzeba tylko pamiętać by aplikować warstwy naprawdę cienko i nie wyjeżdżać na skórki.
A jak z usuwaniem? Powiem Wam że to jedyna rzecz w hybrydach której nie znoszę. Sposób z wacikami i owijaniem palców folią u mnie nie działa, hybryda trzyma się niczym przyspawana (muszę wypróbować może  klipsy). Jak ja usuwam hybrydy z paznokci? Najpierw spiłowuję warstwę topu z powierzchni. Nalewam aceton do kieliszków lub miseczki i trzymam paznokcie przez kilka minut. Potem wystarczy usunąć wszystko drewnianym patyczkiem, ewentualnie dłutkiem. Trwa to niestety dłużej niż aplikacja hybryd więc zwykle nowy kolor nakładam na drugi dzień.

Póki co posiadam kilka kolorów hybryd Semilac: 001 Strong White, 032 Bisquit, 034 Mardi Grass, 040 Canary Green i 102 Patel Peach.


 Miałyście do czynienia z hybrydami? Jeśli tak to co o nich sądzicie?

Pozdrawiam, Aga