piątek, 29 kwietnia 2016

Baza witaminowa Semilac

Czytając moje posty hybrydowe zapewne wiecie że hybrydy trzymają się mojej płytki naprawdę mocno. Dla mnie- za mocno. Przygodę z lakierami hybrydowymi zaczęłam od marki Semilac, mój zestaw startowy zawierał bazę, kilka kolorów i top. I po kilku użyciach odeszłam od ich bazy gdyż za mocno trzymała się moich paznokci a ściąganie hybryd było katorżnicze. Postawiłam na bazę innej marki która łatwiej się ściągała. Do czasu gdy Semilac postanowił wypuścić nowość- bazę witaminową. Moja trafiła do mnie ze sklepu Kosmetykomania i czas na opinię. Czy moje paznokcie ją polubiły? Cy baza je wzmocniła dzięki kompleksowi witaminowemu i czy (najważniejsze!) problemy ze ściąganiem hybryd to przeszłość?



SEMILAC Baza witaminowa do lakieru hybrydowego

Idealna do łamliwej płytki!
Bogaty kompleks witamin E oraz B5!
Dwukrotnie zwieksza ochrone płytki!
Innowacyjny produkt przeznaczony do stosowania na płytkę paznokcia jako hybrydowy lakier podkładowy. Dzięki wzbogaceniu formuły o witaminy E oraz B5, dwukrotnie zwiększylismy ochronę naturalnej płytki paznokcia.
Nowoczesna technologia produkcji pozwoliła zaprojektować bazę, która działa na płytkę delikatniej niż standardowe lakiery podkładowe.
Lakier podkładowy na który nakłada się kolor. Dzięki niemu Semilac utrzymuje się na paznokciach do 21 dni.
Zostawia lepką warstwę dyspersyjną.
opis kosmetykomania.pl
Pojemność: 7ml
Cena: 29zł


Bazę witaminową Semilac kupicie TUTAJ



Bazę warto aplikować naprawdę cienką warstwą, w przeciwnym razie kolor podczas utwardzania będzie nam się kurczył i uciekał z brzegów. Przy pierwszym nałożeniu wkurzałam się na to strasznie, dlatego przy kolejnym przyłożyłam się do naprawdę cienkich warstw. I problem znikł.

Baza witaminowa Semilac zawiera kompleks witamin: E i B5. czy faktycznie wzmacnia? Póki co za wcześnie by to stwierdzić, jedyne co zauważyłam to szybszy wzrost paznokci. 

Producent zapewnia nas o podobnej trwałości jak zwykła baza. jednak na moich paznokciach które nigdy nie miały problemu z długim utrzymaniem hybrydy, kolor położony na witaminową bazę trzymał się nieco krócej. Po ok 2 tygodniach zaczął delikatnie odstawać od płytki na brzegach. Mnie osobiście to absolutnie nie przeszkadza gdyż nie lubię nosić długo jednego koloru, jednak jeśli macie problemy z utrzymaniem hybryd, to raczej odpuśćcie sobie ten produkt. Lub przygotujcie się na częste zmiany koloru.

Mimo kilku ale jestem z niej bardzo zadowolona. Dlaczego? Wreszcie nie mam problemu z usunięciem hybrydy. Trzymam aceton 2 razy krócej a lakier pięknie schodzi. Nie muszę skrobać płytki, delikatnie tylko podważam i hybryda schodzi jak naklejka. Dzięki temu moja płytka trochę odetchnie a witaminy w bazie ją wzmocnią- mam taką nadzieję :)

Macie? Znacie?

Pozdrawiam, Aga

czwartek, 28 kwietnia 2016

Kwietniowy FitLoveBox

Wraz z kwietniowym boxem beGLOSSY trafiło do mnie całkiem nowe pudełko- FitLoveBox. Jak sama nazwa wskazuje, zawartość to produkty bio, eko i fit, pomagające dbać o zdrowie i dobrą kondycję.


Fitlovebox przyjął sobie za cel motywowanie kobiet w utrzymaniu zdrowej diety, odchudzaniu oraz pomocy w dbaniu o zdrowie i lepsze samopoczucie. W boxie można spodziewać się min. 5 miniproduktów, na które mogą składać się m.in.: produkty dietetyczne, zdrowa żywność, suplementy diety, witaminy, produkty naturalne, superfoods. Produkty wyselekcjonowane wraz z ekspertami dietetyki i treningu personalnego. Oprócz produktów każdy box zawiera instrukcję wykorzystania produktów oraz niespodzianki. Naszym zadaniem jest nie tylko motywować i uzupełniać dietę o odpowiednie składniki, ale także ZASKAKIWAĆ!
opis producenta



Pasta Tahini Pimavika

Dwa soki Chias
Daktyle Bio Planet

Mąka kokosa Bio Planet

Kasza gryczana niepalona Bio Planet
Przepisy

Moje wrażenia?
Pasta Tahini- pierwszy raz mam z nią do czynienia ale po analizie przepisów z nią, na pewno będzie przydatna.
Soki z chia- pycha! Nie wiem który lepszy. Już ich szukam w sklepach.
Daktyle- nie przepadam za nimi ale jako dodatek do ciast czy mojego ulubionego bloku czekoladowego jak najbardziej.
Mąka kokosowa- jak ona obłędnie pachnie! Znakomicie sprawdzi się do placków czy naleśników.
Kasza gryczana niepalona- mogłabym jeść kasze na okrągło. I nie tylko podaną tradycyjnie, z gulaszem i ogórkiem kiszonym ;)

Podoba mi się przepiśnik. Proste i ciekawe przepisy, nawet dla laika kuchennego.

Jak Wam się podoba kwietniowy FitLoveBox i sama idea takiego pudełka? Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę :)

Pudełko możecie zamówić TUTAJ

Pozdrawiam, Aga

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Navy spring

Chłodna wiosna sprawiła że zamiast po pastele i biel sięgam po granat, kojarzony raczej z innymi porami roku. Myślę że kolor ten będzie często przewijał się w moich stylizacjach, a gdy zrobi się naprawdę ciepło zacznę łączyć go z  czymś bardziej wiosennym. Wiosno, czekam!


W dzisiejszym zestawie granat ożywia koszula w kratę oraz baleriny Zaxy w naprawdę intensywnym soczystym odcieniu różu (na zdjęciach wygląda bardziej arbuzowo, na żywo daje mocno po oczach :))

Powoli chyba klaruje się mój własny osobisty styl. Zaczynam odchodzić od dziewczęcych fasonów na rzecz tych bardziej kobiecych i eleganckich. Mój sposób ubierania nigdy chyba nie będzie surowy i ascetyczny ale dążę do pewnego minimalizmu okraszonego sporą  dozą kobiecości. Mam nadzieję że mi się uda :) 
Poszukuję teraz prostego w kroju płaszcza, coś a la przedłużonej nieco marynarki, w bieli/ śmietankowej bieli lub bardzo jasnym popielu. Widzieliście może coś takiego?


Sukienka OhYEJ!
Koszula Moe
Skórzana torba Dziki Józef 
Baleriny Zaxy Polska
Zegarek Cluse Polska
Bransoletki Nikki Lissoni Time and More
Pasek LuxLove24

pics by PtK

Pozdrawiam, Aga

niedziela, 24 kwietnia 2016

Real Techniques retractable lip brush

Od dawna szukam porządnego pędzelka do ust. Przez lata służył mi lip brush z Maestro, jednak jest już wymęczony częstym używaniem i czas najwyższy by przeszedł na emeryturę.

Przeglądając ostatnio sklep Kosmetykomania zainteresowałam się pędzelkiem do ust Real Techniques i tym samym rozpoczęłam moją przygodę z produktami tej marki.


Real Techniques Rectractable Lip Brush 


Nowość od Real Techniques w roku 2014 - niezwykły pędzel do aplikacji pomadki, błyszczyka, farbki na usta. Pędzelek o dwuwarstwowym, syntetycznym włosiu "Duo Fiber", w którym każda warstwa włosia ma inną strukturę. Biała część włosia pobiera produkt a czarna wciera go w skórę sprawiając, że efekt końcowy jest niezwykle naturalny.
Pędzel o stożkowo ściętym włosiu dzięki czemu aplikacja jest niezwykle precyzyjna.
Dzięki chowanemu włosiu pędzel możesz swobodnie nosić w torebce, bez obawy, że się ubrudzi! 
opis kosmetykomania.pl


Cena: ok 35zł

Pędzelek do ust Real Techniques kupisz TUTAJ



Pędzelek jest z włosia syntetycznego, które uwielbiam do nakładania kosmetyków o kremowej czy płynnej konsystencji.
Składa się z białego i czarnego włosia. Jest ono dość sztywne dzięki czemu pędzelek precyzyjnie aplikuje szminkę. 
Główka pędzla jest idealnie wyprofilowana i przycięta. Moje usta mają mocno wycięty łuk Kupidyna i często mam problem z idealnym nałożeniem szminki. Ten pędzelek sprawia że problem znika.



Bardzo podoba mi się trzonek. Nie przepadam za drewnianymi malowanymi rączkami ponieważ przy częstym myciu farba odchodzi płatami. Tutaj tego problemu nie ma.



Pędzelek jest estetycznie wykonany. Cieszy mnie też fakt że jest chowany i zabezpieczony skuwką, gdyż umożliwia to noszenie go w torebce.



Mój pierwszy raz z pędzlami Real Techniques uważam za bardzo udany i już wiem że chcę więcej :) Możecie coś doradzić? Warto brać zestawy czy lepiej postawić na pojedyńcze pędzle?


Pozdrawiam, Aga

sobota, 23 kwietnia 2016

Mary-Lou Manizer i Bahama Mama The Balm

W zeszłym roku skusiłam się na dwa kosmetyki The Balm ze sklepu LadyMakeup.pl. Marka The Balm wszystkim dobrze znana, mi (o dziwo) tylko ze słyszenia. W końcu przyszedł i czas na mnie. Moje wrażenia?



MARY-LOU MANIZER marki THE BALM

Puder rozświetlający. Doskonale sprawdza się w podkreślaniu kości policzkowych, dekoltu, szyi i łuku brwiowego. Z powodzeniem może być używany jako cień do powiek. Wzmacnia blask skóry oraz sprawia, że twarz wygląda wyjątkowo zdrowo i promiennie. Kosmetyk posiada delikatną formułę, która zapewnia idealne wykończenie makijażu i bezproblemową aplikację. Dzięki zawartym składnikom skóra staje się wygładzona i rozświetlona. Rozświetlacz umieszczono w stylowej pudernicy z ciekawym wzorem. Opakowanie wzbogacono o lusterko, umieszczone pod pokrywą zamykającą. Produkt posiada zwartą konsystencję i dużą gramaturę, dzięki czemu jest bardzo wydajny i ekonomiczny.
opis ladymakeup.pl



Pojemność: 8,5g
Cena: ok. 68zł

Rozświetlacz Mary-Lou Manizer kupicie TUTAJ


Estetyczna puderniczka wykonana z trwałego plastiku, zapakowana w kartonik. Lubię takie torebkowe gadżety, a Wy?
Tym bardziej że wierzch jest absolutnie uroczy. Nieco przekorny, pin-upowy rysunek sprawia że kosmetyk jest słodkim kobiecym drobiazgiem.


Konsystencja rozświetlacza jest jedwabista. Kosmetyk nie przypomina kamienia ale też nie jest bardzo miękki, dzięki czemu nie pyli się podczas aplikacji. Jest dobrze napigmentowany i w zasadzie jedno dotknięcie pędzla (zwłaszcza jeśli jesteśmy posiadaczkami tłustej czy mieszanej cery) wystarczy by uzyskać efekt.

Kolor bardzo uniwersalny, nie ma w nim ciepła złota czy chłodu różu. To jasny, stonowany beż w odcieniu szampana. A co z połyskiem? Przypomina on gładką taflę wody czy iskrzy milionem wieczorowych drobinek? Mary-Lou to jednolity błysk i za to go lubię gdyż zdecydowanie bardziej wolę takie wykończenie niż brokat czy drobinki.
Trwałość o dziwo naprawdę dobra, zwykle rozświetlacze dość szybko znikają z mojej twarzy a ten trwa kilka godzin (bez utrwalacza).


Lubię, używam i bardzo bardzo polecam :) Mieliście z nim do czynienia? Jeśli nie to warto się nim zainteresować.



BAHAMA MAMA marki THE BALM 

Puder brązujący - nadaje skórze słoneczny i naturalny koloryt. Produkt przeznaczony jest do podkreślania kształtów twarz, czyli do tzw. konturowania. Idealny również do podkreślania ramion, dekoltu oraz szyi. Nadaje cerze naturalną opaleniznę, sprawiając, że wygląda na zdrową, lekko muśniętą słońcem. Nie tworzy smug i uczucia ciężkości. Po aplikacji skóra staje się wygładzona i matowa. Kosmetyk posiada jedwabistą konsystencję, która zapewnia idealne wykończenie makijażu i bezproblemową aplikację. Brązer umieszczono w stylowym opakowaniu z ciekawym nadrukiem i lusterkiem.
opis ladymakeup.pl
Pojemność: 7,08g
Cena: ok 58zł

Puder brązujący Bahama Mama kupicie TUTAJ


I ponownie jedwabista konsystencja choć mam wrażenie że jest nieco bardziej twardy niż rozświetlacz Mary-Lou. Wnioskuję to po tym że aplikuje się bardzo subtelnie i ciężko zrobić sobie nim krzywdę.


Idealnie nadaje się do "opalania" całej twarzy jak i do konturowania. To chłodny, niezbyt ciemny brąz o matowym finiszu (love). Chyba większość z Was szuka chłodnego pudru brązującego, bez tonów pomarańczy. Bahama Mama taki właśnie jest.

Nie wiem jak Wy ale ja często walczyłam z plamami i nierównym znikaniem pudrów brązujących z mojej mieszanej cery. Na szczęście ten kosmetyk jest inny. Nie utlenia się na skórze i nie ciemnieje, rozkłada się równomiernie, nie znika i nie tworzy nieestetycznych plam.


Żałuję że tak długo czekałam z wypróbowaniem marki The Balm. Kosmetyki są świetnej jakości, sprawdzają się na problematycznych cerach i nie podrażniają. 



Na tym zdjęciu możecie zobaczyć jak wygląda konturowanie Bahama Mama i Mary-Lou :) Efekt jest naturalny i trwały :) Tego dnia dopadła mnie śnieżyca a mimo to makijaż nie doznał uszczerbku :)

Pozdrawiam, Aga

piątek, 22 kwietnia 2016

Kwietniowe beGLOSSY

Mam i ja :))) Kwietniowy box w tym miesiącu dotarł dość późno bo w drugiej połowie miesiąca ale najważniejsze że jest. A co w środku?


Poczwórne cienie Catrice- pełen wymiar
Hydrożelowe płatki Exclusive Cosmetics- pełen wymiar
Szampon witaminowy Catharsis- miniaturka ale spora
Maseczka do twarzy Nuxe- pełen wymiar
Balsam do ciała Argan CeCe- pełen wymiar



Temat przewodni kwietniowego beGLOSSY to "Wiosenna Energia" Czy czuję się pełna energii i zmotywowana do aktywności?

Cienie- zestaw kolorystyczny piękny, taki ślubniak :) Z racji tego że są to subtelne odcienie, podaruję go mojej siostrzenicy :)

Hydrożelowe płatki pod oczy- Marki nie kojarzę ale płatki tego typu uwielbiam i namiętnie stosuję. Już wkrótce wylądują pod moimi oczami :)

Szampon witaminowy- podoba mi się to że jest oparty na naturalnych składnikach takich jak minerały z Morza Martwego. Już stoi na półce w łazience i czeka na testy.

Maseczka do twarzy- kocham Nuxe i kocham maseczki do twarzy. Z tego produktu cieszę się najbardziej!

Balsam do ciała- kolejna nieznana firma ale balsamów nigdy dość. Zwłaszcza że po zimie moja skóra jest przesuszona i muszę ją odżywić zanim zacznę odkrywać więcej ciała w lekkich sukienkach.

Jest fajnie. Jest porządnie :) 

A za kilka dni inny box, totalna nowość :) 
Do zobaczenia!

Pozdrawiam, Aga

środa, 20 kwietnia 2016

Wiosna wszędzie

Nieco zimna (brr) wietrzna, pochmurna ale jest. Wiosna :)


Stylizacja z poniedziałku, który przywitał pięknym słońcem ale dość niską temperaturą. Zdjęcia robione przed południem więc aż tak bardzo nie zmarzłam.
Pudrowo-różowa sukienka z odkrytymi ramionami w połączeniu z kremową torebką Nucelle, granatowym paskiem i balerinami. Lekko, dziewczęco, wiosennie :) 



Pamiętajcie że  jeszcze przez 4 dni obowiązuje rabat w wysokości 15% na CAŁY asortyment sklepu www.timeandmore.pl
Wystarczy użyć kodu: agabil1 podczas zakupów :) Rabat jest ważny do 24 kwietnia więc śmiało korzystajcie, tym bardziej że obowiązuje on na całą ofertę sklepu- biżuterię i zegarki.


Sukienka Super-Dodatki
Torebka Nucelle Super-Dodatki
Baleriny Zaxy Polska
Zegarek Cluse Polska
Bransoletki Nikki Lissoni Time and More
Pasek LuxLove24

pics by PtK

Pozdrawiam, Aga