sobota, 19 lipca 2014

Dwa tygodnie z Etre Belle czas start!

Elektryczna szczoteczka do twarzy chodziła mi po głowie (haha, nie dosłownie) już jakiś czas. Jako fanka porządnego oczyszczania skóry twarzy przetestowałam różne ściery (od mikrofibry po tetrę) myjadła z ebay czy manualne szczoteczki. I nigdy do końca nie byłam zadowolona. Dlatego gdy na horyzoncie pojawiła się szczoteczka cud miód malyna Clarisonic zapragnęłam ją mieć! Ale rozsądek popukał mnie w czoło, dość mocno (auaaa) i zrezygnowałam- tyle kasy za szczotkę do pyska? Moja praktyczna, by nie rzec skąpa natura zwyciężyła. I marzenia o elektrycznej szczoteczce zepchnęłam gdzieś w niepamięć. Aż tu nagle w Biedronce pojawiło się coś na kształt Clarisonic za 20 zeta. I już, już miałam kupować, gdy koleżanka strąciła mnie z obłoczków- nie warto. I trzecie podejście do elektrycznej szczoteczki w moim życiu- szczoteczka Etre Belle. Nie tak droga jak osławiony Clarisonic a (podobno) bardzo dobra. Biorę!


I tym sposobem od dwóch dni skutecznie się oczyszczam (i nie tylko) z kosmetykami Etre Belle i ich urządzeniem do mycia twarzy. Co fajniejsze, szczoteczka tak naprawdę jest gratis, płacimy tylko za Cleansing Set czyli zestaw dwóch piankowych produktów tej marki- pianki do mycia i toniku (też w postaci musu). Zestaw ten to wydatek 279zł  co wydaje się rozsądną kwotą za dwa spore pojemnościowo kosmetyki i szczoteczkę która po pierwszych testach wydaje się rewelacją (silnik jest mocarny, nawet przy sporym dociskaniu szczoteczki do skóry, nie zwalnia ona obrotów a tym bardziej nie zatrzymuje się rzężąc ostatkiem sił jak ta biedronkowa).

Oprócz Cleansing Set w moim planie 14 dniowym biorą udział dwa wypasione kremy Etre Belle z serii Golden Skin. Mamy tu kawior, złoto, miód i rzecz jasna kwas hialuronowy. Popatrzcie na ich luksusowe opakowania.


Rzuciłam wyzwanie Etre Belle i spodziewam się niebylejakich efektów po tych dwóch tygodniach. Mam być oczyszczona i odmłodzona, ot co!


pozdrawiam, Aga

18 komentarzy:

  1. Cudowne te opakowania :) A szczoteczka też za mną chodzi, tylko obawiam się o moją wrażliwą skórę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, przy wrażliwej skórze można delikatniej dociskam szczoteczkę do twarzy

      Usuń
  2. ja mam calrisonic i jestem bardzo zadowolona ;) kosmetyki zapowiadają się super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy jakie się okażą w trakcie stosowania :)
      Buziaki Mayu

      Usuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tym urządzeniem! Cena i tak znacznie bardziej przystępna niż Clarisonic, a "dyskontowe odpowiedniki" jakoś do mnie nie przemawiają. Muszę tylko mieć pewność, że nie pogorszy mi to problemów z "naczyńkami".
    Niech Ci dobrze służy! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uno, stosowałam po dość inwazyjnym zabiegu i szczoteczka mnie nie skrzywdziła więc może przy naczynkach też da radę

      Usuń
  4. Poluję na tą szczotę i może w końcu kupię ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup koniecznie Justynko :) oczyszczanie skóry jest znacznie efektowniejsze z takim cudem

      Usuń
  5. Mam Clarisonica i nie żałuję wydanych pieniędzy. Kupując trafiłam w Sephorze na 20% rabat więc po prostu warto szukać dobrej ceny. To co Clarisonic robi z twarzą i dekoltem jest niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dla mnie cena jest zaporowa, przynajmniej na razie

      Usuń
  6. bo rzeczywiście cena "maleńka" ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie piękne opakowania :) Udanych testów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawią mnie wyniki testu. Czekam więc niecierpliwie

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)