wtorek, 18 listopada 2014

Nowe palety cieni Lily Lolo od Costasy

Marka Lily Lolo wciąż nas zaskakuje, wypuszczając to coraz ciekawsze nowości. Po udanym debiucie naturalnego kremu bb tym razem czas na palety cieni. Dwa wyjątkowe i niestety limitowane (więc spieszcie się z zakupami) zestawy zawierające po 8 cieni każdy. Koniec z pojedynczymi wiecznie zawieruszającymi się cieniami, czas na paletki :) Proszę Państwa, oto nowe smakowitości od Lily Lolo.



Bardzo estetyczne opakowanie z lusterkiem i podwójną pacynką. Pięknie wyglądają na mojej toaletce :) Kasetki otwierają się bez problemu, nic się nie zacina i nie czyha na nasze paznokcie. Po otwarciu naszym oczom ukazuje się 8 doskonale dobranych ze sobą cieni.


Każda paletka jest inna więc warto mieć je obie :) Zresztą zobaczcie jakie one są piękne.


Laid Bare to zestaw w stonowanych odcieniach beży, różu i złota. Można nią wyczarować w zasadzie każdy makijaż, od dziennego po wieczorowy. Część cieni jest błyszcząca i to mocno ale mamy tu i maty :)

Stark Naked – mat, subtelny różowy beż
Au naturel – połyskujący, lekko różowy beż
Skinny Dip – połyskujący, złoty beż
Shy Away – połyskujący, przydymiony brąz
Lody Godiva – połyskujący, głębokie złoto
Birthday Suit – mat, szary brąz
Exhibitionist – mat, oliwkowy brąz
Exposed – półmat, ciemny grafit
opis costasy.pl


 
Enchanted to zestaw bardziej nasycony i ciemny a co za tym idzie- bardziej wieczorowy choć spokojnie można nim zmalować dzienny makijaż. Myślę że spodoba się fankom makijażu przydymionego :)

Wishbone – mat, kość słoniowa
Moonbeam – połyskujący, jasny, brzoskwiniowy beż
Entranced – połyskujący, szarość
Voodoo – półmat, szara zielen
Mirror Mirror – półmat, głęboka szarość z szarym połyskiem
Thunderstorm – mat, kobalt
Deadly Nightshade – półmat, śliwka
Spellbound – Mat, ciemny brąz

opis costasy.pl



Cienie w paletkach są raczej miękkie, absolutnie nie suche, nieco kremowe i fajnie napigmentowane :) Możecie je zakupić u polskiego dystrybutora marki Lily Lolo Costasy KLIK

Pozdrawiam, Aga

28 komentarzy:

  1. Mają przepiękne kolory!
    Taka paletka to coś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie cudne! Ale beżowa bardziej! :-)

    Świetne zdjęcia (jak zwykle)! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne paletki :) dawno nie było u Ciebie postu z makijażem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale rozumiem bo u mnie to też chroniczny brak czasu a i jesienne światło nie zachęca do malowania. Niemniej jednak czekam z utesknieniem bo uwielbiam Twoje makijaze :-)

      Usuń
    2. Nie mogę obiecać Joasiu :( może za jakiś czas

      Usuń
  4. Piękne obie, na chwilę obecną pasowałoby mi pierwsza, fotki super

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie urocze, trudno wybrać ładniejszą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają cudnie i moim zdaniem są idealnie skomponowane :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe i ładne kolorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. rzeczywiscioe cudowne kolory takie ktore kazda z nas powinna miec w swojej kosmetyzcce;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne kolory, Laid Bare bardziej by mi odpowiadała :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)