piątek, 14 listopada 2014

OH! YEJ

Jeśli śledzicie fanpage bloga na Facebooku wiecie na pewno że wpadłam na pomysł by na Petitkach pojawił się cykl o moich ulubionych rodzimych firmach odzieżowych :) 

Z wiekiem zaczęłam doceniać w ubraniach nie tylko to że są  fajne, tanie i nieźle w nich wyglądam. Era gdy kupowałam ciuchy w tanich sklepach czy na targowiskach powoli odeszła w zapomnienie. Zresztą nigdy nie miałam parcia by moja szafa pękała w szwach od nadmiaru ubrań. Byle jakich byle dużo. Latami chodziłam w tym co uszyła mi mama albo kupiłam coś kiedyś tam przy okazji. Całkiem niedawno zaczęłam interesować się tym co  nam, kobietom ma do zaoferowania nasz rynek odzieżowy.
Polskie marki , a przynajmniej te które poznałam, charakteryzują się bardzo dobrą jakością. Mówię tu o porządnych solidnych materiałach jak i o samym wykonaniu. Jeśli chodzi o to drugie to szkoli mnie w rozpoznawaniu jakości mój tata który jako mistrz mechanik maszyn szwalniczych spędzał i nadal spędza mnóstwo czasu na różnych szwalniach. Gdy mu pokazuję coś nowego od razu zerka na to czy szwy są równe, czy użyta nitka została dobrana do rodzaju materiału, czy dana rzecz to szmatka czy coś co posłuży mi znacznie dłużej :) Tata to taki mój ekspert, gdy coś nieudolnie szyję na starym poczciwym Łuczniku który notabene pożyczyłam od niego i mam jakiś palący problem bo nitka się zrywa bo szew od spodu za luźny, zawsze dzwonię i tata ratuj :) I to chyba jeden z powodów dlaczego zaczęłam powoli interesować się ofertą naszych polskich marek. Tata podświadomie wszczepia mi szacunek do pracy szwaczek.

Po tym przydługim wstępie powiem jedno. OH!YEJ. Taki okrzyk wydaje zapewne niejedna kobieta gdy ma okazję zapoznać się z propozycjami marki OH!YEJ. Niebanalna nazwa, która mocno zapada w pamięć. Firmę tworzą dwie fantastyczne dziewczyny, które, jak same mówią, nie chcą zaskakiwać, chcą dawać gotowe rozwiązania na co dzień

źródło facebook.com/ohyej.company?fref=ts
"IM MNIEJ TYM WIECEJ" motto które kierowało nami od początku tworzenia marki OH! YEJ. Ubrania minimalistyczne, proste w formie a przede wszystkim wygodne.

Marka OH! YEJ to projekt dla kobiety szukającej prostych i szybkich roziązań. Każdy model z kolekcji pasuje do siebie zarówno pod względem kolorystycznym jak i fakturą materiału. Ubrania wykonane są z wysokiej jakości poskich dzianin.

Dwie bliskie sobie dziewczyny zakręcone na punkcie mody i wygody, pewnego ciepłego wieczoru postawiły wszystko na jedną kartę. Albo teraz albo nigdy, i tak powstał koncept marki OH! YEJ. Ubrania mają być proste, wygodne, do wykorzystania na wiele okazji. Historia zwyczajna bez głębszego podłoża, bo my dopiero zamierzamy tę historię stworzyć ..."
źródło ohyej.com


Jeśli lubicie proste, minimalistyczne projekty wykonane z dobrych gatunkowo tkanin to z pewnością spodoba Wam się to co robią dziewczyny z OH!YEJ. Teraz jesienią, warto przyjrzeć się ich swetrom i płaszczom. Miłe w dotyku, przyjazne dla oka, zaskakują znakomitą jakością i nieskomplikowanymi fasonami. 


źródło ohyej.com

Zauważyliście jak nazywają się poszczególne modele? Yejsplot, Syberyjka, Ohtulacz czy Prezesówa :)  OH!YEJ to nie tylko świetne ciuchy ale i pomysłowe nazwy :)

W mojej szafie zamieszkały dwie fantastyczne sukienki OH!YEJ.Koktajlówa oraz Dama Pik.
Obie piękne, każda inna :)


Koktajlówę pokazywałam Wam latem, pamiętacie? Zresztą, ten fason, ten kolor mocno zapada w pamięć, prawda? ;)


Dama Pik pojawiła się na blogu niedawno. To piękna spokojna i niezwykle uniwersalna sukienka. Prosty  na pierwszy rzut oka fason który za chwilę zaskakuje charakterystycznymi pikowaniami na ramionach.
Nie muszę chyba wspominać że granat tej jesieni to mój musthave , zaraz za szarością?


Czujecie się przytłoczone aktualną modą, przeładowaną duperelkami i ozdobnikami ? Powiem tylko jedno. OH!YEJ :)

Sukienki OH!YEJ 

Pozdrawiam, Aga

27 komentarzy:

  1. Śliczna ta Dama Pik :) Jestem ciekawa jakie inne marki odzieżowe cenisz za wysoką jakość? Chętnie poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że kolejny wpis ukaże się w ciągu tygodnia, półtora :)

      Dama Pik to sukienka na każdą niemal okazję :)

      Usuń
  2. jakbyś dla nich robiła fotki odzieży, super sprawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wero :) miło mi ale nie mam warunków na takie profesjonalne zdjęcia. Tu walczyłam ze starym podniszczonym tłem. Jednak zdjęcia robione w studio mają znacznie lepszą jakość

      Usuń
  3. Agunia wyglądasz przepięknie! Bardzo fajnie się na Ciebie patrzy, aż nie chce się przestać, jesteś tak fotogeniczna :*
    Podobasz mi się w każdym wydaniu, dla siebie jednak wybrałabym granat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mayu, bardzo dziękuję za sympatyczne słowa i komplementy!
      O tak, zdecydowanie granat dla Ciebie- głęboki i ciemny

      Usuń
    2. To są szczere słowa :*
      Lubię granat Aguś :*

      Usuń
  4. Twoje zdjęcia wyglądają nawet lepiej niż te firmowe! :) Pięknie wyszło, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się zgadzam, mniej znaczy więcej. A w sukienkach wyglądasz cudnie :) Szczególnie w tej indygo. Za kolorem nie przepadam, ale Tobie w nim pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powinnas zostać oficjalna twarzą i ciałem oh!yej! :) Twoje zdjecia zachęcaja do zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No w takiej kiecce to tylko taka zgrabniocha jak Ty może wystąpić ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje zdjecia na ściance sa doskonałe, pieknà kobietà jestes.
    Druga sukienka skradla moje serce, chocdla mnie marka to nie znana, ale taki okrzyk ta propozycja wzbudzila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjrzyj się koniecznie ich ofercie :)
      Dziękuję!

      Usuń
  9. Ta granatowa jest prześliczna, szczególnie pikowanie na ramionach

    OdpowiedzUsuń
  10. świetnie Dziewczyny! znam Sandrę osobiście, mega klasa a ciuchy super - mam ochotę na jakiś płaszcz i sukienkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciuchy może i fajne i dobrej jakości, ale zdjęcia na stronie sklepu nie zachęcają do zakupów, brakuje mi zbliżeń, aby zobaczyć materiał, splot. Światło tez jest chyba nie działające na plus.
    pzdr:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulo, zdjęcia na stronie są charakterystyczne, mi podoba się ich surowe wykończenie choć początkowo też nie do końca mnie przekonywały. A fakt ze w roli modelek występują właścicielki jest świetny i bardzo kojarzy mi się z marką OH! YEJ. Ale rzeczywiście, przydałoby się zbliżenie na materiał, wiele by to pomogło przy zakupach.

      Usuń
  12. świetne mają ciuchy, na Damę Pik się czaję i sprezentuję sobie ją na Mikołajki, a co :P

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)