środa, 1 listopada 2017

Szminka w płynie Mark Avon

Od ponad tygodnia intensywnie testuję nowe szminki w płynie Mark Avon. Myślę, że mogę już co nieco o nich Wam opowiedzieć. Jesteście ciekawi?

Matowa szminka w płynie Mark

"Odkryj innowacyjną, matową szminkę w płynie, po raz pierwszy w Avon! 
  • matowe wykończenie bez wysuszania ust
  • wyjątkowo intensywny kolor o zwiększonej trwałości
  • zapewnia pełne krycie
  • dostępna w 10 supermodnych odcieniach
  • z precyzyjnym aplikatorem w kształcie diamentu

Ta szminka pokryje Twoje usta pełnym, głębokim kolorem z perfekcyjnym, matowym wykończeniem. Jej innowacyjna, płynna formuła zadba o odpowiednie nawilżenie skóry Twoich warg, zapobiegając nieprzyjemnemu wysuszeniu i przedłużając jej trwałość.
Dzięki zwiększonej ilości pigmentu, szminka zapewni ustom wyjątkowo intensywną barwę i pełne krycie. Spodoba Ci się także oryginalny aplikator w kształcie diamentu, którym precyzyjnie nałożysz swoją nową szminkę. Bez rozmazywania i czasochłonnych korekt. Sięgnij po jeden z 10 ponętnych kolorów i zobacz, jak seksowne potrafią być Twoje usta!"

Błyszcząca szminka w płynie Mark

"Błyszcząca szminka w płynie to niesamowity blask, który trwa! Rewolucyjna płynna formuła z żelową bazą trzyma się na ustach przez wiele godzin i daje uczucie komfortu a mocno napigmentowany kolor perfekcyjnie pokrywa usta. Ultraprecyzyjny aplikator w kształcie diamentu podkreśla usta bez rozmazywania poza kontur."


Szminka występuje w dwóch całkiem różnych wykończeniach: macie i błysku. Każdy zatem znajdzie ulubiony finisz dla siebie. Mamy tu 10 matowych i 10 błyszczących kolorów. Ale o nich za chwilę.

Wrócę jeszcze do wykończeń. Mat daje nieco welurowy, aksamitny look, przypomina mi nieco szminki matowe Revlon które ukazały się wiosną tego roku. Połysk z kolei jest jednolity, daje typowy wet look.

Mają stożkowe, wygodne aplikatory które precyzyjnie nakładają produkt na usta.


Szminki w płynie Mark nie są szminkami o przedłużonej trwałości i nie wymagajcie od nich tego, że będą trwać w idealnym stanie prze wiele godzin, mimo jedzenia czy picia. Ich trwałość jest przyzwoita, ale nie są to pomadki zastygające. 

Obie formuły mają naprawdę dobre krycie, równomiernie rozkładają się na ustach i nie wylewają poza kontur.


Do mnie trafiły dwa odcienie. Matowy Dare to be Bare oraz błyszczący Love Spell. Przyznaję, zupełnie nie moje kolory. Chłodny fiolet, niezbyt ciemny, lekko siny oraz ciepły jasny nude brąz z rdzawymi tonami. W żadnym z nich nie czuję się komfortowo, niestety. 

Przestrzegam Was przed wybieraniem odcieni na podstawie zdjęć w katalogu. Moim zdaniem nijak mają się do rzeczywistości, lepiej poszukać swatche w sieci. 

Podsumowując, produkt fajny, jakość niezła, kolory nietrafione.

Pozdrawiam, Aga

24 komentarze:

  1. "Love Spell" absolutnie nie dla mnie. Już bliżej mi do tego drugiego koloru, ale wolałabym, żeby był ciut ciemniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba kolory są dość trudne, a szkoda bo szminki same w sobie są niezłe.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się te pomadki :) chyba sobie którąś sprawię ;-)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 odcieni do wyboru :) Na pewno jakiś wpadnie Ci w oko.

      Usuń
  4. Dostałam w boxie. Czerwoną. Aż do bólu czerwoną. Wygladam w niej jakbym przed chwilą skończyła szarpać zębami krwiste steki. Porażka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwień bym przytuliła, ale ciemną i głęboką :)

      Usuń
  5. Bardzo fajne kolorki na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam jeden z wersji matowej, taką zgaszoną czerwień i sprawdza się całkiem fajnie :) Szkoda, że Twoje kolory okazały się nietrafione :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam że jest kilka interesujących czerwieni. Albo te piękne ciemne śliwki ♥

      Usuń
  7. Interesuje mnie ta szminka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Żaden z prezentowanych kolorów nie jest w moim guście, niestety. Potrzebuję brudnego stonowanego różu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy taki znajdziesz w ofercie tych szminek, Doroto :/

      Usuń
  9. kolory, które do Ciebie przywędrowały są tragiczne, ciekawe czym się kierowali przy ich wyborze? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Dość trudne ale na pewno znajdą się osoby którym wpadną w oko :)

      Usuń
  11. Zapowiada się ciekawie, muszę dorwać gdzieś całą gamę kolorystyczną.

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)