środa, 13 sierpnia 2014

Nagietkowa kula do kąpieli Mydło i spółka

Brak wanny to przykry fakt nad którym ubolewam już od dawna. Odkąd wypróbowałam kulę Mydło i spółka ubolewam nad tym faktem jeszcze bardziej.
Ostatnie lata to prawdziwy wysyp świetnych produktów które mają nam umilić kąpiel. Za moich czasów panieńskich czyli jakieś 100 lat temu gdy mieszkałam z rodzicami i wanną, były w zasadzie dostępne tylko sole do kąpieli i płyny. Potem, siłą rzeczy, wolałam nie interesować się tym co pojawia się w temacie kąpieli w wannie by nie denerwować samej siebie. Jednak informacje bombardowały mnie zewsząd. Kule do kąpieli, zapachowe, musujące, jakieś babeczki o boskich i smakowitych kształtach. Chcę wannę!

Nagietkowa kula od Mydło i spółka trafiła do mnie dość dawno, jednak bardzo ograniczony dostęp do wanny jakiejkolwiek wciąż torpedował moje plany. W końcu! W końcu się udało :)
Proszę Państwa, oto kula :)


Kule do kąpieli bardzo bogate w oleje. Lekko cedrowo-mandarynkowy zapach oraz kwiatostany nagietka unoszące się w wodzie umilają czas każdej  kąpieli. Po takiej przyjemności nie potrzeba już smarować ciała kremami, wystarczy założyć piżamkę i wcisnąć się pod kołdrę czekając na odprężający sen.
Skład: soda oczyszczona, kwasek cytrynowy, olej kokosowy, mleko w proszku, mąka ziemniaczana, olej z pestek winogron, suszone kwiatostany nagietka,  olejek cedrowy i mandarynkowy. 
opis mydloispolka.pl


Kulę podzieliłam na dwie części gdyż jest naprawdę zacnych rozmiarów. I podczas naszej pierwszej wspólnej kąpieli przepadłam. Zapach! Niezbyt intensywny ale wyczuwalny cedr w uścisku słodkiej mandarynki.  Fafrocle na powierzchni wody czyli prawdziwy najprawdziwszy nagietek. Do tego genialne działanie na skórę, można zapomnieć o balsamie do ciała. Kula zawiera olej kokosowy i z pestek winogron i świetnie pielęgnuje skórę podczas relaksu w wannie.


 Zdecydowanie polecam!. I chcę, chcę wannę!


pozdrawiam, Aga

19 komentarzy:

  1. Ładne zdjęcia. Ja za takimi kulami nie przepadam, bo całą przyjemność z kąpieli tracę szorując wannę i wybierajhąc z niej śmietki ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie kąpiele, a produkty z nagietkiem wręcz kocham! Szkoda, że mam obecnie ograniczony dostęp do wanny :/

    MSjournalistic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie "gadżety" do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja żałuję, że wanny nie mam :( Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam wannę, chociaż za kąpielami nie przepadam :) Chętnie oddam za prysznic, chociaż kula wygląda zachecająco :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na kulę do kąpieli to ma ona całkiem niezły skład. Myślę, że te kulki są warte uwagi, pod warunkiem, że ktoś dysponuje wanną :) i czasem na relaksujące kąpiele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że zawsze warto mieć czas na relaks :)

      Usuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)