Jesień ma w sobie pewną miękkość. To czas, kiedy wszystko zwalnia, kolory stają się głębsze, a poranki pachną ciepłą kawą. Lubię wtedy sięgać po rzeczy, które otulają, zamiast narzucać. Takie, które mają w sobie spokój, a jednocześnie coś niedosłownego.
Sukienka w odcieniu espresso ma w sobie tę równowagę. Jej forma jest prosta, ale dopracowana, a materiał miękko układa się przy ruchu. Zestawiłam ją ze szpilkami i ciemnobrązową, skórzaną torebką z elegancką klamrą. Włosy ułożyłam w delikatne hollywoodzkie fale – subtelne, ale dodające całości charakteru.



To stylizacja, w której wszystko jest na swoim miejscu — proporcje, kolor, faktura. Czasem nie potrzeba nic więcej, by poczuć się pewnie i spokojnie, jakby cała harmonia dnia zamknęła się w jednym kroju.
Sukienka OGL
Szpilki Cosy Island
Torebka Fabiola
Pozdrawiam, Aga











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)