Są w modzie momenty, które nie wymagają nadmiaru słów.
Mała czarna potrafi opowiedzieć całą historię sama - wystarczy, że pozwolisz jej grać pierwsze skrzypce.
Ta z dzisiejszej stylizacji urzeka dopasowanym krojem i subtelną fakturą dzianiny, dzięki czemu jest równie wygodna, co zmysłowa. Do niej dodaję to, co w paryskim stylu najlepsze - biało-czarną apaszkę nonszalancko zawiązaną na szyi, tak jakby powstała przy okazji, a jednak zmienia cały charakter stylizacji.
Mała torebka mieści tylko to, co naprawdę potrzebne, okulary przeciwsłoneczne nadają nieco tajemniczości, a czółenka w kolorze kremowym z czarnymi czubkami to ukłon w stronę francuskiej klasyki.
To look, w którym jest równowaga między elegancją a swobodą. Taki, który pozwala przejść z porannej kawy w małej kawiarni prosto na wieczorne spotkanie — bez zmiany choćby jednego elementu.
Sukienka Goelia
Czółenka VIVAIA
Torebka Fabiola
Okulary p/słoneczne Versace
Pozdrawiam, Aga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)