poniedziałek, 22 września 2025

Silk & Structure

Czerń zawsze pozostaje w grze. To ten kolor, który nie potrzebuje sezonu, by wyglądać dobrze. Minimalistyczny, nowoczesny, z lekkim ukłonem w stronę klasyki – dokładnie taki jest ten zestaw. A że lato powoli ustępuje miejsca chłodniejszym porankom? To tylko pretekst, by sięgnąć po coś bardziej wyrafinowanego.


Luźna, jedwabna marynarka i proste spodnie z tej samej tkaniny od Goelia to połączenie, które nie potrzebuje dodatków, by robić wrażenie. Matowy jedwab układa się lekko na sylwetce, a czarne botki na szpilce i mała torebka domykają ten surowy, ale kobiecy look. Idealny balans między luzem a precyzją.








To jeden z tych zestawów, które zostają w szafie na dłużej. Prosty, a jednak wyrazisty. Idealny, kiedy chcesz wyglądać stylowo, nie rezygnując z komfortu. Czerń, jedwab i nowoczesna forma – trudno o bardziej ponadczasowe trio.



Jedwabna marynarka i spodnie Goelia
Botki Cosy Island
Torebka Fabiola


Pozdrawiam, Aga

czwartek, 18 września 2025

Dark Chocolate

Jesień to pora roku, w której moda nabiera charakteru. Sylwetki stają się bardziej wyraziste, a klasyka odsłania swoje nowe oblicze. To moment, kiedy proste kroje i głębokie kolory potrafią zdefiniować cały look.



W tej stylizacji postawiłam na taliowaną marynarkę, która subtelnie podkreśla sylwetkę, oraz szerokie spodnie w tym samym odcieniu gorzkiej czekolady – razem tworzą spójny i elegancki look. Do tego płaskie baleriny Mary Jane w identycznym odcieniu oraz mała beżowa torebka, która dodaje całości lekkości i wyważenia. Subtelny detal stanowi cielisty koronkowy stanik – dyskretny, ale podkreślający kobiecy charakter zestawu.


Minimalizm w detalach i gra proporcji sprawiają, że ten look staje się definicją jesiennej elegancji w moim wydaniu. Stylizacja jest komfortowa, a jednocześnie wyrafinowana – idealna na spotkania w mieście, spacer po parku czy popołudniową kawę w ulubionej kawiarni. Cenię w niej to, że każdy element ma znaczenie, a jednocześnie całość pozostaje lekka, harmonijna i naturalnie elegancka.


Marynarka i spodnie NA-KD
Baleriny 7or9
Torebka JW Pei


Pozdrawiam, Aga
 

poniedziałek, 15 września 2025

CurrentBody Skin LED Light Therapy Mask – czy naprawdę działa?

Od dawna obserwuję maski LED, bo idea brzmi kusząco: pielęgnacja jak w gabinecie, ale w domu. 
Gdy dostałam do testów CurrentBody Skin LED Light Therapy Mask (Series 2), byłam ciekawa przede wszystkim, czy technologia, obietnice i opinie się sprawdzają w codziennym użytkowaniu. Spędziłam z nią kilka tygodni, zbierałam opinie z sieci, przeglądałam dane kliniczne – i teraz podzielę się z Wami tym, co myślę.


CurrentBody to marka, która stawia na innowacje kosmetyczne i technologie oparte na badaniach. Ich produkty obejmują urządzenia dla twarzy, skóry, szyi i dekoltu, często ze szczególnym naciskiem na długości fal światła, wygodę użytkowania i realne obietnice. Marka często podaje liczby, parametry, certyfikaty i recenzje użytkowników – co buduje zaufanie, choć też stawia wysoką poprzeczkę.



Parametry techniczne i działanie:

  • Maska wykorzystuje trzy długości fal: czerwone światło (≈ 633 nm), bliską podczerwień (near-infrared, NIR, ≈ 830 nm) i głęboką bliską podczerwień (deep NIR, ≈ 1072 nm). 
  • Diody LED — w wersji Series 2 jest ich 236, co oznacza większą gęstość względem poprzednich wersji. 
  • Materiał: elastyczny silikon, dopasowujący się do twarzy, z paseczkami (np. pod brodą) poprawiającymi dopasowanie. 
  • Czas sesji: około 10 minut; producent deklaruje, że rezultaty widoczne są po ok. 4 tygodniach regularnego stosowania. 



Moje doświadczenia i obserwacje:

Po 2-3 tygodniach stosowania zauważyłam lepsze ujędrnienie skóry, która wyglądała na mniej zmęczoną, bardziej promienną. Linie drobne przy oczach stały się mniej widoczne.

Skóra szybciej regenerowała się w miejscach zaczerwienionych i podrażnionych.

Komfort użytkowania: maska jest wygodna, silikonowa część przylega dobrze, choć pasek pod brodą trzeba dobrze ustawić, żeby światło docierało bez „luźnych” miejsc.


Uwagi: po dłuższym noszeniu (np. po kilku użyciach) odblask światła może męczyć oczy, warto używać osłon, producent przewiduje możliwość ich używania. Również przy większej twarzy albo większym czole może być potrzebne drobne dopasowanie (np. ustawienie paska).

W badaniu klinicznym marki podawano, że maska przy użyciu przez około 8 tygodni poprawia elastyczność skóry aż o 57%. 

W porównaniu z innymi podobnymi maskami, użytkownicy chwalą CurrentBody Series 2 za liczbę diod, dodatkową długość fali (1072 nm) oraz lepsze dopasowanie i komfort. 

Użytkownicy potwierdzają, że skóra staje się bardziej jednolita, przebarwienia są mniej widoczne, a cera jaśniejsza i gładsza.


Dla mnie ta maska to naprawdę krok w dobrą stronę. Jeśli jesteś osobą, która lubi, kiedy technologia spotyka się z realnym efektem, to CurrentBody LED Mask Series 2 jest produktem, który warto rozważyć. Oczywiście nie działa „magicznie” z dnia na dzień, regularność jest kluczowa. Ale już po kilku użyciach czułam i widziałam różnicę: mniej zmarszczek, zdrowy blask, lepsze samopoczucie skóry.


Minusy? Cena nie jest najniższa, trzeba też pamiętać o właściwym ustawieniu maski i ochronie oczu, jeśli jesteś wrażliwa.



Ogólnie: inwestycja, która zwraca się, jeśli jesteś wytrwała. Dla mnie zdecydowanie rekomendacja – szczególnie jeśli szukasz maski której można zaufać, opłacalnej i faktycznie działającej.

Mam dla Was kod rabatowy AGABIL, który daje 10% zniżki na produkty CurrentBody.

Pozdrawiam, Aga 

środa, 10 września 2025

Lato z Selvert Thermal i Topestetic

Lato to czas, kiedy moja pielęgnacja staje się bardziej wymagająca – skóra potrzebuje skutecznego oczyszczenia, solidnej dawki nawilżenia i ochrony przed słońcem. Dlatego w ostatnich tygodniach sięgnęłam po produkty Selvert Thermal, które łączą nowoczesne formuły z przyjemnością codziennego rytuału.



Selvert Thermal to marka, która od lat stawia na zaawansowane technologie i składniki aktywne dobrane z myślą o różnych potrzebach skóry. W ofercie znajdziemy kosmetyki zarówno do codziennej pielęgnacji, jak i ukierunkowane na konkretne problemy – od nawilżenia, przez regenerację, aż po ochronę przeciwsłoneczną.





Pierwszy krok w mojej pielęgnacji to oczyszczanie. Ten olej przyjemnie rozpuszcza makijaż i zanieczyszczenia, a dzięki formule samoemulgującej nie pozostawia tłustej warstwy. Skóra jest czysta, miękka i gotowa na kolejne etapy.





Idealna do odświeżenia skóry w ciągu dnia. Delikatna, lekka, a przy tym wzbogacona o witaminę C, która dodaje cerze blasku i wspiera ochronę antyoksydacyjną. Używam jej zarówno rano, jak i jako szybki zastrzyk energii dla skóry w ciągu dnia.





Ten krem działa jak nocna regeneracja w słoiczku. Gęsta konsystencja otula skórę, a zawartość kolagenu wspiera jej odbudowę. Rano cera wygląda na bardziej wypoczętą i sprężystą.





Skoncentrowane, wygodne w użyciu ampułki, które świetnie sprawdzają się jako intensywna kuracja. Skóra po nich staje się bardziej elastyczna, gładka i wyraźnie lepiej nawilżona.





Lekka, a jednocześnie odżywcza formuła z kwasem hialuronowym i witaminą B3. To krem, który daje efekt wypełnienia i poprawia jędrność skóry, pozostawiając ją gładką i miękką w dotyku.





Wysoka ochrona przeciwsłoneczna w lekkiej, żelowej konsystencji. Ten krem szybko się wchłania, nie obciąża skóry i sprawdza się świetnie pod makijaż. To codzienna tarcza przed promieniowaniem UVA i UVB, która jednocześnie pielęgnuje cerę i chroni ją przed fotostarzeniem.





Po całym dniu na słońcu ta emulsja przynosi ukojenie i nawilżenie. Lekka, szybko się wchłania, a skóra pozostaje miękka i komfortowa.





Selvert Thermal to marka, która udowadnia, że pielęgnacja może być skuteczna i jednocześnie przyjemna. Wszystkie opisane produkty są dostępne w sklepie Topestetic, gdzie oprócz bogatej oferty znajdziecie też darmowe porady kosmetologa online, próbki dopasowane do zamówienia i darmową dostawę.


Pozdrawiam, Aga

 

poniedziałek, 8 września 2025

Casual Elegance

Czasami najprostsze zestawienia mają w sobie najwięcej charakteru.

Zawsze ceniłam klasykę, która wcale nie musi być nudna. Czerń i karmel, proste formy i starannie dobrane detale – to mój sposób na codzienną elegancję z lekkim francuskim akcentem. Moda to dla mnie nie tylko ubrania, ale też to, jak czuję się w tym, co noszę i jak drobne detale dopełniają całość.


Tym razem sięgnęłam po  czarną sukienkę maxi z krótkim kardiganem. Dół sukienki ma lekko rozkloszowaną formę, która subtelnie podkreśla sylwetkę.  Do tego karmelowe klapki na obcasie i mała beżowa torebka – wszystko razem tworzy stylizację, w której czuję się naturalnie elegancko i swobodnie, z lekkim paryskim akcentem.


Sukienka jest idealna na popołudniowe spacery, spotkania w mieście czy kolację w ulubionej kawiarni. Lekkość materiału i prostota formy sprawiają, że całość wygląda spójnie, a dodatki w ciepłych tonach karmelu i beżu dopełniają całość w subtelny sposób.





Sukienka z kardigan Goelia
Skórzane klapki Saway
Torebka JW Pei

Pozdrawiam, Aga