Święta mijają u nas spokojnie, bez pośpiechu i bez planu wypełnionego po brzegi. W małym gronie, w rytmie, który same sobie narzucamy. Są długie spacery, trochę świeżego powietrza i ten przyjemny moment powrotu do domu, kiedy naprawdę nigdzie już nie trzeba się spieszyć.
To są te chwile, które nie potrzebują żadnej oprawy, bo same w sobie są wystarczające.
Tak wyglądają nasze święta, ciche, ciepłe, prawdziwe. Niech ten czas jeszcze chwilę trwa.
Pozdrawiamy,
Aga, Figa i Lexie




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)